Naród a religia

W jaki sposób ludzie próbują pogodzić to, co idealne, z tym, co rzeczywiste? Jak radzą sobie z przepaścią między tym, jakie naprawdę jest, a tym, jakie powinno być ludzkie życie? Wiara, że musi istnieć możliwość stworzenia lepszego świata należy do natury ludzkiej egzystencji. Teologia Polityczna, 4/2006-2007




Czy Bóg posługuje się w historii narodami? Cele Boga osiągane są dzięki historii, Ewangelia jest historią o czymś, co się zdarzyło. Wszystkie doktryny Kościoła, wszystkie dogmaty i teologiczne rozważania to próby zrozumienia i przekazania tego, co się zdarzyło w historii Izraela, w historii Chrystusa, jego śmierci i zmartwychwstania, w – jak wierzymy – natchnionym Duchem Świętym stworzeniu Kościoła. Wszystko to były wydarzenia historyczne. Ludzie mówili danym językiem. Pochodzili z określonej kultury. Należeli do danego narodu i ludu. Bóg wciąż działa poprzez historię. Sobór Watykański II mówi przecież o odczytywaniu znaków czasu.

D.K.: Jednak kiedy mówimy o narodzie jako narzędziu w rękach Boga, zbliżamy się do koncepcji – nazwijmy to – sektorów w Niebie. Sektorów dla poszczególnych języków, sektorów dla poszczególnych narodów. To wywodzi się przecież z idei narodu jako przedmiotu zbawienia, a to zaliczyłbym raczej do marnej teologii.

R.J.N.: Wydaje mi się, że używa pan słowa naród tak, jakby był on jakąś ontyczną całością. Ale kiedy mówimy Stany Zjednoczone Ameryki, to przede wszystkim, jak sądzę, mówimy o tych – zaokrąglając – 300 milionach ludzi, którzy żyją na pewnym geograficznym obszarze, są zaangażowani w najróżniejsze działania, i którzy mają olbrzymi wpływ na resztę świata: militarny, polityczny, dyplomatyczny, ekonomiczny i kulturowy. To rzeczywistość imperium, to wciąż zmieniająca się szalona różnorodność. Oto czym są Stany Zjednoczone. Trzeba tu być bardzo ostrożnym, bo w grę wchodzi antropomorfizm: Bóg stoi i spogląda na dół, na ziemię i patrzy, co tam się dzieje. Ale oczywiście musimy używać tego języka, choć jest on ograniczony konceptualnie, lingwistycznie. Toteż jeśli Bóg troszczy się o nasz świat, jeśli nadal jest prawdą to, co mówi nam święty Jan: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3, 16), to czy można powiedzieć to, nie mówiąc jednocześnie, że w sposób szczególny Bóg jest zainteresowany Stanami Zjednoczonymi? Po prostu dlatego, że mają one taki wpływ na resztę świata? Czy to znaczy, że mniej interesuje się Finlandią?

M.C.: Czy Finlandia nie jest protestancka?

R.J.N.: No, to Chorwacją? Oczywiście tak nie jest. Bóg widzi wszystko i nie możemy obliczyć wymiarów Boskiej miłości i Jego obecności w historii. Ale możemy też powiedzieć, że w Stanach, po prostu dlatego, że odpowiadamy za tak wiele dobra i zła w świecie, mamy to szczególne poczucie bycia pod ciągłą Boską obserwacją. Dla nas, Amerykanów, odpowiedź na to pytanie brzmi „tak”. To, co niektórzy nazywają religią obywatelską, nie tyle jest wyrazem dumy narodowej, co pokory i poczucia, że jest się sądzonym. Będziemy teraz debatować nad naszą przysięgą wierności sztandarowi USA, która zawiera zwrot: „jeden naród pod Bogiem”. Jak pewnie zwrócili panowie uwagę, w zeszłym roku pojawiły się poważne próby usunięcia tego fragmentu z przysięgi. Moim zdaniem to bardzo ważne, aby ten fragment pozostał, bo nie oznacza on przecież „naród faworyzowany przez Boga” ani „naród wolny od pokus, by grzeszyć i arogancji, która dotyka inne ziemskie siły”. Ale oznacza właśnie „naród, który jest sądzony”. Oznacza, że wszyscy musimy mieć świadomość tego, że wraz ze wzrostem władzy, wzrasta odpowiedzialność. I że między innymi to jest prawdą, że gdy stanę przed obliczem Pana, stanę jako Amerykanin. Nie jest to we mnie najważniejsze, nie jest to czynnik dominujący, najistotniejszy z elementów mojej tożsamości i nie określa jednoznacznie tego, kim jestem, ale mówi coś o mnie, nie mogę tego uniknąć, i muszę przyjąć na siebie idącą za tym odpowiedzialność.


«« | « | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...