Ojciec zastępczy

O zwolennikach Ojca Dyrektora mówi się często w tonie podsycającym tylko ich poczucie oblężenia. Tygodnik Powszechny, 29 lipca 2007



Dialog?


Ks. Kieniewicz zwraca uwagę, że powszechny jest dziś model debaty, który nie zostawia wiele miejsca na dialog. – To wizja, w której każdy ma rację – uważa. – Może powiedzieć swoje i nic z tego nie wynika. Radio Maryja zdaje się mówić: z wami nie da się dyskutować, bo nie macie stanowiska.

– Tam nie ma miejsca na dialog – nie zgadza się Gowin. – Zresztą każdy fundamentalizm jest niemisyjny. Ojciec Rydzyk nie chce nikogo „nawrócić". On chce tylko jak najmocniej scementować swoją wspólnotę.

– Zarzut, że Radio Maryja nie słucha cudzych opinii, jest o tyle niesprawiedliwy, że ta przypadłość dotyczy nas wszystkich – odpowiada ks. Kieniewicz. – „Trzeba się czasem umieć pięknie różnić", pisał Norwid. My w ogóle tego nie potrafimy – ani pięknie, ani brzydko. Obie strony zarzucają sobie zamknięcie na dialog. A brak szacunku zaczyna się tam, gdzie pojawiają się osądy.


Czy dialog jest możliwy?


Prof. Sztompka: – Trzeba dla tych ludzi stworzyć ofertę duszpasterską: edukacyjną, pomocową, integracyjną.

Dr Markowski: – Trzeba rozwiązywać problemy, które stanowią esencję ruchów radykalnych. I edukować, co oczywiście obliczone byłoby na dziesięciolecia, a nie na żaden „kurs antyrydzykowy".

Prof. Ignatowicz: – Ewangeliczna rola Radia polegałaby nie na przechwytywaniu ludzi i imputowaniu własnego toku myślenia, lecz na pomocy ludziom w ich życiowym zagubieniu.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...