Teczka Izajasza

Odnowa zawsze zaczyna się od zwykłych ludzi, nie od hierarchii, ale żeby być reformą w kościele, musi uzyskać błogosławieństwo biskupów. Trzeba więc budować dialog pomiędzy jednymi i drugimi na różnych poziomach... List, 6/2007




W Czechosłowacji czy na Węgrzech sytuacja Kościoła katolickiego była jednak dużo gorsza niż w Polsce. Dlaczego?

o. J. Puciłowski: Wszystkiemu winny jest józefinizm [4]. W państwach tych istniała długa tradycja ścisłych powiązań między Kościołem i państwem, księża byli opłacani z budżetu państwa. Inaczej oczywiście wyglądała sytuacja na Węgrzech, inaczej w Czechach, jeszcze inaczej na Słowacji, ale w każdym z tych krajów komuniści wykorzystali historyczne zaszłości. Jeśli biskup na Węgrzech od dwustu lat musiał mieć zgodę państwa na objęcie jakiejś diecezji, to dlaczego teraz państwo miałoby się zrzec tego przywileju? Kardynał Midszenty próbował uniezależnić Kościół węgierski, ale nie zdążył, bo został aresztowany.

Tymczasem, kiedy w Polsce nastał komunizm, od ponad stu lat władza zawsze była obca, czynnik dyspozycyjny był w Berlinie, Petersburgu i Wiedniu. Łatwiej było więc prymasowi Wyszyńskiemu tę niezależność ochronić.

o. J. A. Kłoczowski: Chociaż jedną z pierwszych propozycji, którą dostał od rządu, było przejście księży na pensję państwową. Nie zgodził się.

Czy jest szansa, że wkrótce zakończymy lustrację duchownych i będziemy mogli odetchnąć z ulgą, że mamy to za sobą?

o. J. Puciłowski: Jedna rzecz to ujawnienie agentów i wydaje mi, że dokona się ono w najbliższej przyszłości. Druga to badania naukowe, które będą trwały przez stulecia, do dziś przecież bada się kroniki Galla Anonima, Długosza czy Dagome iudex...

o. J. A. Kłoczowski: W moim przekonaniu lustracja wcale nie jest głównym powodem kryzysu w polskim Kościele, który w dodatku jest bardziej kryzysem hierarchii i duszpasterzy niż Kościoła. Zresztą słowo „kryzys" jest za ubogie, aby opisać tę sytuację, bo ma ona swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że wreszcie zobaczyliśmy nasze słabe strony, a minusem - że jak na razie nie bardzo wiemy, co z tym zrobić. Śmierć Jana Pawła II obnażyła przecież nie tylko nierozwiązaną sprawę współpracy duchownych z bezpieką; chociaż jest ona najbardziej widoczna...


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...