Człowiek instynktownie szuka szczęścia – pragnie być szczęśliwym – jest to jedno z jego najważniejszych pragnień, wpisanych głęboko w ludzką naturę. Gotów jest wiele poświęcić, podjąć nawet ogromne wyrzeczenia, byle tylko być szczęśliwym. Osiągnięcie szczęścia jest kluczowym marzeniem w życiu każdego człowieka. Cywilizacja, 25/2008
Obok wspomnianych metod i recept New Age prezentuje i oferuje szeroką gamę wszelkich magicznych przedmiotów: talizmanów, fetyszy i amuletów. Ich posiadanie ma uchronić od różnego rodzaju form zła, a dodatkowo zapewnić sukces w danej dziedzinie życia – ma gwarantować osiągnięcie szczęścia. Podobnie mają działać kolportowane szeroko, często w sposób nachalny, „magiczne łańcuszki szczęścia”.
Wszelkiego rodzaju magicznych przedmiotów są tysiące; każdy symbolizuje coś innego, każdy ma pomagać w innych sprawach, czy innej dziedzinie życia. Wystarczy wpisać w internetową wyszukiwarkę hasło: „amulet”, czy „talizman”, a pojawią się dziesiątki stron, na których można je kupić, a przez to zagwarantować sobie szczęście. Miniaturowe piramidy, kamienie odpowiednie dla danego znaku zodiaku, wisiorki z symbolami mającymi zapewnić powodzenie w miłości, zdrowie, czy też pomóc w zarabianiu pieniędzy.
Wielu ludzi sięga przy tym po horoskopy – kieruje się ich wskazaniami w swoim życiu, głównie przed podjęciem ważnych decyzji. Fakty mówią same za siebie – ok. 80 mln Amerykanów, wg ankiety Gallupa, czyta regularnie w prasie kolumnę astrologiczną – dla wielu z nich są to wiadomości w pełni wiarygodne; również duża część Polaków w swoim codziennym postępowaniu jest zależna od przepowiedni astrologicznych – wróżb, horoskopów itp. – nie mówiąc już o popularności tego typu publikacji prasowych i telewizyjnych.
Astrologowie, którzy układają i tłumaczą znaczenie horoskopów, uważają, że życie człowieka jest kontrolowane przez gwiazdy – jest w nich zapisane. Są przekonani, że układy gwiazd i planet mają wpływ na ludzi oraz na różne wydarzenia, jakie występują na świecie. Ludzie wierzą w astrologię głównie dlatego, że działa ona na wyobraźnię i pobudza ciekawość, że w łatwy sposób tłumaczy wiele rzeczy, a przy tym bez żadnego wysiłku gwarantuje szczęście, sukces, ostateczne spełnienie. Astrolog, jako znawca gwiazd i planet, niby zawsze ma rację bez względu na to, czy przepowiednia się sprawdza czy nie.
On zawsze może jakoś wybrnąć – nawet wtedy, gdy jego przepowiednie się nie sprawdzają (gdy jego obietnice nie mają potwierdzenia w rzeczywistości). Człowiek idący poradzić się astrologa, przychodzi przecież z jakąś wiarą, że on mu wszystko powie. Należy zwrócić uwagę na spryt, z jakim horoskopy są skonstruowane. To często tzw. samospełniające się przepowiednie. Człowiek zawsze znajduje w nich jakieś dobre i złe wiadomości.
Jeśli np. jakaś pani wierząca w horoskopy przeczyta, że spotka ją w danym dniu coś nieprzyjemnego (złego), a potem idąc drogą złamie obcas, od razu sobie pomyśli: przepowiednia mówiła prawdę. Jest to pewnego rodzaju autosugestia powodująca podświadome podporządkowanie swojego życia horoskopowi. Należy jednoznacznie podkreślić, że bardzo szybko i niezwykle łatwo można się uzależnić od czytania horoskopów. A na pewno można uzależnić od nich podejmowanie wszelkich własnych decyzji.
Innym elementem newagowej recepty na szczęście jest chiromancja, czyli odczytywanie z linii rąk przeszłości i przyszłości, a także określanie pewnych cech i talentów będących w danym człowieku. Cała dłoń jest podzielona na strefy, np. Góra Księżyca, pierścień Wenery, dolina Marsa, sfery ducha, sukcesu, fortuny, woli i zmysłów. Ponadto są cztery linie: głowy, serca, życia i zawodowa.
Analizując budowę dłoni, palców i konkretne linie na dłoni, chiromanta składa wszystkie te elementy w jedną całość i na tej podstawie przepowiada, co spotka zainteresowanego człowieka. Odczytując owe znaki można odkryć własne szczęście i przeznaczenie, bo dzięki takiej wiedzy człowiek może „właściwie” kierować się ku temu, czego najbardziej pragnie i oczekuje, a z drugiej strony może uchronić się od tego, co nieszczęśliwe – od tego, czego chciałby uniknąć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.