Przyczyną antypapieskich wystąpień były fragmenty wykładu w Ratyzbonie dotyczące islamu, które z jednej strony zawierały błędy merytoryczne, a z drugiej kreśliły niezbyt pochlebny obraz tej religii.
Najwyraźniej papież trafił ze swoim przesłaniem do muzułmanów, ponieważ mufti Stambułu powiedział potem: „Swoimi gestami podczas wizyty w Błękitnym Meczecie Benedykt XVI przezwyciężył nieporozumienia związane z wykładem w Ratyzbonie”. Podkreślił także, że, jego zdaniem, te gesty są bardziej znaczące niż słowne przeprosiny.
Możemy działać wspólnie
W październiku 2007 r. 138 muzułmańskich uczonych z różnych regionów świata skierowało z okazji Święta Zakończenia Postu (Id al-Fitr) i w pierwszą rocznicę wystosowania przez 38 muzułmańskich uczonych listu otwartego do papieża Benedykta XVI list do przywódców wszystkich chrześcijańskich wspólnot na świecie Jednakowe słowo dla nas i dla was[5]. List ten jest właściwie traktatem teologicznym na temat miłości Boga i bliźniego w chrześcijaństwie oraz islamie i służy przede wszystkim ukazaniu faktu, że – mimo iż chrześcijaństwo i islam są dwiema odrębnymi religiami i nie należy minimalizować różnic między nimi – obie mają pewne wspólne podstawy. Autorzy listu postulowali rozpoczęcie między obu religiami dialogu nowego pod względem jakościowym, opartego na tym, co łączy chrześcijaństwo i islam, gdyż wyznawcy tych religii, stanowiący 55% ludzkości, ponoszą odpowiedzialność za to, co dzieje się na świecie.
W odpowiedzi na ten list w marcu 2008 r. utworzono w Watykanie, w czasie wizyty delegacji jego sygnatariuszy, Forum Katolicko-Muzułmańskie. Pierwsze seminarium tego Forum odbyło się w listopadzie tego samego roku, również w Watykanie, a jego temat był zbieżny z tematyką listu Jednakowe słowo dla nas i dla was i brzmiał: „Miłość Boga i miłość bliźniego”.
Uczestnicy Forum spotkali się takżez Benedyktem XVI, który powiedział do nich:
Cieszę się, że w trakcie tego spotkania zdołaliście sformułować wspólne stanowisko, że trzeba bezgranicznie wielbić Boga i w bezinteresowny sposób kochać bliźnich, w szczególności tych, którzy cierpią i są w potrzebie. […] Powinniśmy zatem wspólnie zabiegać o poszanowanie godności osoby ludzkiej i fundamentalnych praw człowieka, nawet jeśli nasze koncepcje antropologiczne i teologie uzasadniają to w różny sposób. Istnieje rozległa dziedzina, w której możemy działać wspólnie, broniąc wartości moralnych, które należą do naszego wspólnego dziedzictwa, i je umacniając. […] Tylko uznając centralne miejsce osoby i godność każdej istoty ludzkiej, szanując i broniąc życia, które jest darem od Boga, a zatem jest święte zarówno dla chrześcijan, jak i dla muzułmanów, […] możemy znaleźć wspólną płaszczyznę, by budować bardziej braterski świat. […] Wyrażam jeszcze raz nadzieję, że te fundamentalne prawa człowieka będą zagwarantowane wszędzie i wszystkim ludziom. Przywódcy polityczni i religijni mają obowiązek zapewnić swobodne korzystanie z nich z pełnym poszanowaniem wolności sumienia każdego człowieka i wolności religijnej[6].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.