Przyczyną antypapieskich wystąpień były fragmenty wykładu w Ratyzbonie dotyczące islamu, które z jednej strony zawierały błędy merytoryczne, a z drugiej kreśliły niezbyt pochlebny obraz tej religii.
Tego samego dnia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim miała miejsce publiczna sesja seminarium, w czasie której została przedstawiona opinii publicznej wspólna deklaracja na temat ludzkiej godności i wzajemnego poszanowania[7].
Jordania: przymierze cywilizacji
Po raz kolejny Benedykt XVI odwiedził świat muzułmański w maju 2009 r., w czasie swojej pielgrzymki do Ziemi Świętej, która zaczęła się w Jordanii. Pierwszym jej punktem było spotkanie z królem Abd Allahem II, który witając papieża, powiedział: „Chrześcijan i muzułmanów łączy więcej niż szeroko rozumiany humanizm. Łączy nas wiara w jednego Boga, z której płynie też odpowiedzialność za życie w pokoju”. Król wyraził także nadzieję na kontynuację dialogu, który nie boi się prawdy.
Papież zauważył, że wizyta w Jordanii daje mu okazję do wyrażenia głębokiego szacunku wspólnocie muzułmańskiej. Pozwala mu też okazać uznanie dla inicjatyw tamtejszego monarchy, podejmowanych dla lepszego zrozumienia wartości głoszonych przez islam. „Te cenne inicjatywy sprzyjają przymierzu cywilizacji między światem zachodnim a muzułmańskim, zadając kłam zapowiedziom, że konflikt i przemoc są nieuniknione” – podkreślił Benedykt XVI na lotnisku w Ammanie. Nawiązał też do wspomnianego Forum Katolicko-Muzułmańskiego w Rzymie, poświęconego przykazaniu miłości w obu religiach. Wyraził nadzieję, że jego wizyta w Jordanii i wszelkie inicjatywy mające na celu polepszenie relacji chrześcijańsko-muzułmańskich pomogą wyznawcom obu religii wzrastać w miłości do Boga i ludzi.
W Jordanii papież po raz drugi odwiedził meczet – był to meczet Husajna bin Talala w Ammanie. Powitał go tam książę Ghazi bin Talal, jeden z głównych sygnatariuszy listu Jednakowe słowo dla nas i dla was. W czasie swojej tam wizyty papież powiedział: „Chrześcijanie i muzułmanie są wspólnie powołani do odnajdywania tego, co słuszne i prawdziwe”.
Z kolei do muzułmańskich duchownych i uczonych Benedykt XVI zwrócił się ze słowami:
Muzułmanie i chrześcijanie – właśnie ze względu na dziedzictwo naszej wspólnej historii, w której było tak wiele niezrozumienia – muszą dziś dążyć do tego, by byli znani i postrzegani jako czciciele Boga, wierni modlitwie, pragnący postępować i żyć zgodnie z prawami Wszechmocnego[8].
Tłumaczył także, że przyczyną konfliktów nie są religie, lecz ich zafałszowania i manipulacje w celach politycznych. W przemówieniu podczas tego spotkania książę Ghazi bin-Talal podziękował za wiele przyjaznych gestów papieża wobec muzułmanów. Uznał także papieskie odwiedziny za znak dobrej woli i wzajemnego szacunku obu religii. Wskazał na rozległy obszar wartości wspólnych dla chrześcijan i muzułmanów – wyznawcy obu religii zgodnie powinni kierować się miłością bliźniego. Jordański książę nawiązał też do kontrowersji wywołanych publikacjami karykatur Mahometa oraz niezrozumieniem papieskiego wykładu z Ratyzbony. Podziękował przy tym za dogłębne wyjaśnienie sensu tamtej wypowiedzi.
Wizyta w Ammanie została odebrana jako dalsze szukanie porozumienia z muzułmanami. Imam meczetu Husajna bin Talala powiedział o niej: „Przemówienie papieża i przyjaźń, którą nam okazał, dają nadzieję, że rozpoczęliśmy nowy rozdział w stosunkach z Kościołem. To chyba naprawdę nowy początek.” Media podkreślały, że Benedykt XVI nawiązywał pośrednio w czasie tej wizyty do swego wykładu w Ratyzbonie, np. gdy zachęcał do wspólnego rozwijania potencjału ludzkiego rozumu. Tym razem szukał tego, co łączy, a nie różni: „My, jako wierzący w jednego Boga wiemy, że rozum jest darem samego Boga.”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.