O bohaterstwie i bohaterach

Cywilizacja 35/2010 Cywilizacja 35/2010

Każda epoka miała swoich bohaterów, których przymioty osobiste (osobowościowe) odpowiadały pewnemu obowiązującemu ogólnemu wzorcowi bohatera (herosa).

 

Słowa „bohater”, „heroizm”, „bohaterski czyn” stały się we współczesnym języku tyleż niemodne, co niezrozumiałe. Funkcjonują jeszcze na poziomie języka szkolnego: „bohater utworu literackiego”, „bohater romantyczny” oraz w języku potocznym – zazwyczaj w sensie pejoratywnym lub ironicznym – „główny bohater afery” Najczęściej jednak słowa te dziś kojarzą nam się po pierwsze z przeszłością, a po wtóre odnosimy je do postaci, które zdają się być mocno wyidealizowane (nierzeczywiste), jak herosi z opowiadań mitycznych. Zresztą motywy ich sławnych czynów są dziś coraz mniej akceptowane.

Oto powody, dla których w niniejszym artykule chcę nazwać i zaprezentować zagadnienie bohaterstwa w kulturze europejskiej, przede wszystkim w ujęciu klasycznej filozofii (etyki). Czy warto dziś to robić? Przestrzega nas Tomasz z Akwinu, że tylko tam są wielcy, gdzie czci się największych. Dlatego warto i trzeba, zanim kupiecka kultura konsumpcji, która coraz bardziej spłyca nasze życie, doprowadzi nas do ostatecznego skundlenia.

Słów „bohaterstwo” i „heroizm” używam jako synonimów, choć niektórzy autorzy wprowadzają między nimi rozróżnienie, traktując heroizm jako szczególny rodzaj bohaterstwa. W ścisłym sensie heroizm (gr. heros – bohater, półbóg) jest „aktem męstwa […] wobec uświadomionego i wielkiego (nawet grożącego śmiercią) niebezpieczeństwa […], opanowania uczuć strachu, lęku lub małoduszności; charakteryzuje się dobrowolną, świadomą gotowością do ofiar, włącznie z oddaniem życia, w służbie wyższych celów, zwłaszcza społecznych lub religijnych”[1]. Bohaterstwo jest zatem najwyższym przejawem męstwa. Męstwo to cnota (sprawność, doskonałość), dzięki której możemy opanowywać uczucia takie jak strach i bojaźń, by nie cofnąć się przed obroną dobra wobec zagrażającego zła. Heroizm łączy się z wielkodusznością – cnotą z grupy męstwa, która oznacza zdrową ambicję, czyli pożądanie prawdziwej wielkości, jak również związanej z nią czci[2]. Drogą do tej wielkości jest podejmowanie wielkich czynów, nawet jeśli wymagają pokonania dużych trudności. Wielkoduszność umożliwia osiągnięcie największego osobowego dobra duchowego, jakim jest honor (cześć dla duchowej wielkości człowieka wypracowanej przez cnoty).

Powiedzieliśmy, że bohaterstwo rodzi się na gruncie męstwa, kiedy męstwo jest szczególnej, najwyższej próby. Warto przypomnieć wady, które przeciwne są męstwu i które uniemożliwiają bohaterstwo. By nie nazywać bohaterstwem tego, co nie ma z nim nic wspólnego, bo to czyni się dziś nader często. Z niedomiaru męstwa rodzi się tchórzostwo – cofanie się przed wszelkim złem i unikanie trudności z powodu strachu. Z nadmiaru męstwa rodzi się zuchwalstwo – porywanie się na zbyt duże zło i upór – nadmierne trwanie przy tym, co na to nie zasługuje (wada przeciwna wytrwałości). Heroizm wymaga wielkoduszności. Wadą jej przeciwną jest małoduszność, która polega na wyrzeczeniu się czci i uznania (rezygnacji z dążenia do honoru). Z nadmiaru wielkoduszności powstały wady: zarozumiałość – nadmierna wiara we własne siły, ambicja – żądanie czci bez zasług i próżność – poszukiwanie rozgłosu i sławy za wszelką cenę (np. wywołując skandal obyczajowy)[3].

Ideał bohatera-rycerza

Każda epoka miała swoich bohaterów, których przymioty osobiste (osobowościowe) odpowiadały pewnemu obowiązującemu ogólnemu wzorcowi bohatera (herosa). Antyczna Grecja (podobnie także Rzym) kultywowała ideał bohatera (zwłaszcza za sprawą poematów Iliada i Odyseja Homera), który był skutecznym wojownikiem, bo posiadał siłę, zręczność, odwagę, dobre urodzenie, umiejętności bojowe (dzięki swej zamożności miał najlepszą broń), a przede wszystkim odznaczał się heroicznym męstwem[4]. Wartości moralne czy duchowe nie kształtowały zbyt wyraźnie jego postawy, ale był gotów do wszelkich poświęceń dla ojczyzny lub dobra publicznego, by osiągnąć wieniec cnoty i sławy[5] Homer tym znakomitym postaciom – herosom przypisywał nadludzkie zdolności, a z czasem zaczęto ich uważać za istoty nieśmiertelne i na wpół boskie[6].

W średniowieczu za sprawą chrześcijaństwa powstał nowy ideał rycerski (niepozbawiony odniesień do wzorca antycznego), z którym łączył się typ bohatera chrześcijańskiego. Oprócz posiadania cech wspaniałego wojownika (najwyższe męstwo, sprawność we władaniu bronią, imponująca prezencja na polu bitwy)[7] rycerz jako człowiek wielkiego honoru musiał kierować się m.in. następującymi zasadami: nigdy nie oszukiwać, dotrzymywać słowa oraz zobowiązań bez względu na okoliczności, okazywać niezłomną wierność wobec swego pana, rodu, stanu rycerskiego i damy serca[8]. Ideał rycerskości obejmował wiele jeszcze postaw i cnót, jak zachowywanie dworskich manier, gościnność, wspieranie minstreli, poetów i artystów, delikatność, śmiałość, życzliwość, uprzejmość dla innych[9], przestrzeganie reguł godnej walki etc. Najważniejszy w całej postawie rycerza-bohatera był element duchowy, motyw udziału walki w sprawie Bożej i przekonanie, że to Bóg ostatecznie daje zwycięstwo (Roland miał relikwie w pochwie miecza; król Sobieski natomiast ogłosił po wiktorii wiedeńskiej: Veni, vidi, Deus vincit)[10]. Żarliwa wiara i pobożność rycerza chrześcijańskiego znajdowały wyraz m.in. w hojności na rzecz Kościoła – fundowaniu kościołów i klasztorów[11].



[1] S. Olejnik, Heroizm, w: Powszechna encyklopedia filozofii, red. nacz. A. Maryniarczyk, t. 4 Lublin 2003, s. 404.

[2] Zob. J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, t. 2, cz. 1, Lublin 1995, s. 451.

[3] Zob. Z. Pańpuch, Cnoty i wady, w: Powszechna encyklopedia filozofii, red. nacz. A. Maryniarczyk, t. 2, Lublin 2001, s. 225.

[4] Zob. tenże, Areté, w: Powszechna encyklopedia filozofii, red. nacz. A. Maryniarczyk, t. 1, Lublin 2000, s. 318.

[5] Zob. tamże; zob. także: M. Kominek, Bohater w kulturze europejskiej, „Cywilizacja” (2006) nr 18, s. 167.

[6] Zob. P. Johnson, Bohaterowie, przeł. A. i J. Maziarscy, Warszawa 2009, s. 10.

[7] Zob tamże, s. 76.

[8] Zob A. Kołodziejczyk, Godność i honor żołnierski, Warszawa 1987, s. 16–17.

[9] Zob. P. Johnson, Bohaterowie, s. 76.

[10] Zob. M. Kominek, Bohater w kulturze europejskiej, s. 169–170.

[11] Zob. P. Johnson, Bohaterowie, s. 76.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...