Chodzi o to, aby wyjść z fazy złości, smutku, bezradności i dostrzec nowe perspektywy. Trzeba odnaleźć nowe znaczenie dotykającego nas cierpienia, które pozwoli otworzyć się na teraźniejszość i na przyszłość.
Ta wspólnota i solidarność miały trwać. Wkrótce jednak pękły. Podziały, podejrzenia i oskarżenia pojawiły się szybciej niż można było przypuszczać – jeszcze przed pogrzebami ofiar katastrofy. A rozkręcająca się kampania prezydencka pogłębia niepokoje.
Wciąż wierzę, że Kościół katolicki ma pełnię środków zbawienia i uprzywilejowany dostęp do Prawdy objawionej, jestem jednak świadom, że ze względu na uwarunkowania historyczne i kulturowe ta potencjalna pełnia nie musi koniecznie przekładać się na duchową i moralną rzeczywistość Kościoła jako wspólnoty religijnej i społecznej.
Pytania o naród, człowieka i uniwersalizm. O kim mówi sztuka (literatura, filozofia) XX i XXI wieku? O człowieku, Człowieku, kobiecie i mężczyźnie, Polaku, Niemcu, Chińczyku, Żydzie? O każdym (każdej) po trosze?
Dusza w czyśćcu widzi i rozumie swoją niedojrzałość, której musi się pozbyć w procesie oczyszczenia. Cywilizacja, 31/2009
Jak wyglądałaby dzisiejsza Europa i świat, gdyby była pozbawiona swych chrześcijańskich korzeni? Trudno sobie wyobrazić taką jej wizję. Trudno pozbawić Europę spuścizny jej patronów i świętych: Benedykta z Nursji, Cyryla i Metodego, Katarzyny ze Sieny, Brygidy a także s. Benedykty od Krzyża. Wychowawca, 12/2007
Każde czasy mają swoją skalę trudności. Dzisiejsze są zupełnie inne niż trzydzieści czy dwadzieścia lat temu. Nie chcę bagatelizować aktualnych problemów, bo to są rzeczywiście wielkie wyzwania do nowej ewangelizacji. Patrzmy jednak na nie we właściwych proporcjach. Wieź, 6/2008
Narodziny zawsze kojarzą się ze zmaganiem, bólem i krzykiem. Nie dokonuje się ono na zasadzie przemiany z poczwarki w motyla, ale w tym czasie mogą zdarzać się przedziwne sytuacje, w których popełniając różne błędy, młody człowiek szuka swojej tożsamości. Głos ojca Pio, 55/2009
Ojciec Tadeusz Rydzyk ma rację, że opiniom o nim często towarzyszą jakieś założenia z góry, jakieś mity. Należy zatem być głęboko wdzięcznym za pojawienie się książki „Tak-tak, nie-nie”. Dzięki tej publikacji otrzymaliśmy rzetelny materiał do analizy sposobu myślenia ojca dyrektora o świecie, o Polsce, o Kościele. Więź, 2/2003
Franciszek Ksawery wyruszył więc do Chin, ale nigdy tam nie dotarł. Mając 48 lat umarł schorowany w wiosce rybackiej na wyspie Shanchuan Dao. Do Państwa Środka dotarli jednak inni jezuici.