Wykręty, jakie wówczas słyszał rotmistrz Józef Czapski, były takie same. Uciekli do Mandżurii, gdzieś się zapodziali…
Salezjańska Piątka niewątpliwie przeszła ciężkie śledztwo, co wynika zarówno z ich grypsów, jak i ówczesnych realiów. Wiadomo mniej więcej, jakie metody śledcze stosowali wówczas Niemcy. Opowiedział mi o tym m.in. jeden z działaczy NOB-u
Im więcej jest inicjatyw upamiętniających powstanie styczniowe, zwłaszcza na szczeblu lokalnym, tym lepiej. Miejmy świadomość, że toczyło się ono na całym terytorium zaboru rosyjskiego, było związane z ważnymi wystąpieniami zarówno mieszkańców Galicji, jak i zaboru pruskiego, Wielkopolski, byli powstańcy ze Śląska... w każdym niemal miejscu Polski można i trzeba ożywiać tę pamięć.
Akta Inkwizycji były tendencyjne, a są świetnym źródłem do badania mentalności tamtych czasów. Materiały SB i akta procesów sierpniowych nie wypadają gorzej.
Kościół potrafił się jednak odbudować i odniósł zwycięstwo, choć zapłacił za to pewną cenę, dlatego zamiatanie brudów pod dywan i mówienie, że jest to pomnik ze spiżu, na którym mucha nie siada, jest fałszywą strategią. W drodze, 10/2006
W sporach o formę liturgii Mszy nie chodzi o język, o szaty liturgiczne, o to, w którą stronę zwrócony jest kapłan, ale o pewną koncepcję człowieka, Kościoła, Ofiary Chrystusa, o formację duchową chrześcijan. List, 1/2009
Od marca 2012 r. byli działacze politycznego podziemia, nauczyciele, rodzice i uczniowie prowadzą protesty głodowe przeciwko skracaniu czasu nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych, a także przeciwko programowi
Nie mamy żadnych podstaw, by jednoznacznie stwierdzić, że Judasz został zbawiony lub potępiony. Taka decyzja jest zastrzeżona dla Boga, a ludziom pozostaje jedynie i przystoi milczenie wobec Tajemnicy. Problem w tym, że dokumenty zdeponowane w Instytucie Pamięci Narodowej milczeć nie zamierzają. Posłaniec, 2/2007
Intencją Grzegorza Linkowskiego, reżysera i scenarzysty z Lublina, jest wezwanie za Janem Pawłem II do pojednania między chrześcijanami obu narodów: polskiego i ukraińskiego.
Wiarę praktykowano w ukryciu. Ludzie po prostu się bali i ten strach prześladował ich już do końca życia. W dzieciństwie i młodości dużo czytałem. Znosiłem do domu wiele książek, także w języku polskim. Moja mama była przerażona. Życie Duchowe, 56/2008