Człowiek — jako istota powołana do życia społecznego — nieustanie wyraża siebie w relacjach z bliźnim. Zasadniczo — jak zauważa Księga Powtórzonego Prawa — stoją przed nim dwie możliwości, dwie drogi, dwa rodzaje czynu. Będąc w dobrych relacjach ze Stwórcą, człowiek nie ma problemu z odczytaniem właściwej drogi. Sytuacja komplikuje się w okamgnieniu, kiedy wertykalna relacja człowiek – Bóg ulega popsuciu.
Chciałem z wami żyć, cierpieć, gotów byłem płakać i wiem, że nikt szlachetny – nie byłby mi obcy! Lecz zgodzono się w Sejmie, że ma prawo matka, jeśli mnie nie pokocha... wcale nie urodzić. Wychowawca, 3/2007
– Chciałbym bardzo wiedzieć, proszę księdza biskupa, dlaczego dzieci tak długo muszą czekać na Pierwszą Komunię Świętą? – zapytał biskupa chłopiec, który skończył jedenaście lat.
Ktoś opisuje, że miesięcznie wydał na jedzenie 300 zł. Niżej licytacja: A ja przeżyłam miesiąc za 280 zł. Ktoś inny chwali się (nieprawdopodobne!), że ugotuje strawę za 1,50. Niżej przepis na koszmarną wodziankę i dumne zdanie: „Schudłam 9 kg”.
W niektórych parafiach nabożeństwo Drogi Krzyżowej kończy się obrzędem udzielenia Komunii św. Z pewnością nie chodzi tu jedynie o lokalny zwyczaj, ale o głęboką teologiczną prawdę: Chrystus ustanowił bowiem Eucharystię w Wielki Czwartek, ale prawdziwy jej początek to Golgota
Ich historia sięga połowy VIII wieku, trwa więc już przeszło 1265 lat. Od pierwszego udokumentowanego cudu eucharystycznego lista tego typu wydarzeń wydłużyła się do stu kilkudziesięciu
Prawie wszyscy mieszkańcy Irkucka i okolic mają w żyłach przynajmniej kilka kropel polskiej krwi – twierdził ks. Ignacy Pawlus, do niedawna proboszcz polskich kościołów w Irkucku i w Wierszynin
Jak mówić nie? Odwieczny problem rodziców, wychowawców i przełożonych.
Uroczystość Bożego Ciała, procesja, sypanie kwiatków, udekorowane okna i ołtarze za każdym razem na nowo uświadamiają nam przenajświętszą „zawartość” i istotę Eucharystii
Zmartwychwstanie to największe dobro, jakie w ogóle mogliśmy otrzymać. Ale trzeba je nazwać dobrem trudnym. Zostaliśmy, jak uczniowie Chrystusa, tak przytłoczeni Jego śmiercią, że z ciężkim sercem wznosimy oczy ku niebu. Dlatego nasza nadzieja jest trudna... Idziemy, 23 marca 2008