Społeczeństwa państw Unii Europejskiej wyraźnie nie radzą sobie z narastającą falą islamizacji, a tymczasem mułłowie głoszą w tysiącach meczetów, że wyznawcy Allaha odniosą zwycięstwo nad – niewiernymi „giaurami”, „ropą naftową i brzuchami swoich kobiet”.
Efektem półwiecza totalitaryzmu stało się więc wzmocnienie środowisk skłonnych do uległości, co niosło za sobą także marginalizację dorobku pokolenia wolnej Polski, i uznanie jego poświęcenia za śmieszne. To między innymi dlatego żołnierzy powstania warszawskiego i powojennego podziemia przedstawiano jako oszalałych straceńców
65 lat temu rozpoczęła się akcja wysiedlania Niemców z terenów III Rzeszy, które na mocy decyzji konferencji jałtańskiej i poczdamskiej oddano pod polską administrację. Proces ten do dziś rozpala emocje części niemieckiej opinii publicznej.
– Nie wyobrażam sobie sytuacji, że moi żołnierze wyjeżdżają na misję, a mnie tam nie będzie – mówi ks. Piotr Listopad, porucznik i kapelan Marynarki Wojennej, od ponad roku wikariusz parafii wojskowej Matki Bożej Częstochowskiej w Gdyni, pod jego opieką duszpasterską znajduje się dziewięć jednostek Garnizonu Gdynia.
Wiarę praktykowano w ukryciu. Ludzie po prostu się bali i ten strach prześladował ich już do końca życia. W dzieciństwie i młodości dużo czytałem. Znosiłem do domu wiele książek, także w języku polskim. Moja mama była przerażona. Życie Duchowe, 56/2008
Z Ewą Błasik – żoną gen. pil. Andrzeja Błasika, dowódcy Sił Powietrznych Wojska Polskiego, który zginął 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem – rozmawia Krzysztof Tadej
Krzyż – znak, symbol, przedmiot. Na ile obecny w naszym życiu, na co dzień i od święta? Jak wiele znaczący? Czy napomina, prowadzi, staje się przewodnikiem i świadkiem historii naszego życia? Niedziela, 21 lutego 2010
Jakie straty poniósł Kościół haitański w wyniku kataklizmu, trudno jeszcze ocenić. Nikt jeszcze nie wie, ile kościołów legło w gruzach, ilu biskupów, księży, zakonników i świeckich chrześcijan zginęło. Niedziela, 31 stycznia 2010
Prawdziwym źródłem Caritas jest Eucharystia jako niezwykły dar, z którego czerpiemy siłę duchową i wiarę w Miłość Miłosierną. I myślę, że to jest ta zasadnicza różnica w porównaniu ze świeckimi organizacjami pożytku publicznego
Polacy nie lubią swojej administracji. Ale niekoniecznie dlatego, że jest niewydolna czy łamie prawa obywatelskie. Po prostu nauczyli się myśleć, że biurokracja jest zła.