Wakacje sprzyjają odwiedzaniu ciekawych miejsc, a szczególnie takich, w których łatwo połączyć „przyjemne z pożytecznym”, czyli odpocząć i nie zapomnieć o Bogu, a może nawet wzmocnić swoją wiarę. Informacje o takich miejscach zamieszczać będziemy w „Przewodniku Katolickim” co tydzień przez całe lato.
W stronę morza
Z kolei na Pomorzu do ciekawszych dróg wodnych, którymi spływał Karol Wojtyła, należy Papieski Szlak Kajakowy Słupią. Został utworzony w 2009 r. i liczy sobie ponad 120 km, ciągnąc się od przystani w Gowidlinie nieopodal Kościerzyny i Kartuz aż do Słupska. Jak podaje wydany po nim przewodnik, malownicza rzeka Słupia zaskakuje swoimi tajemnicami: bystrzami, kanałami, wartkim nurtem oraz ciekawym, urozmaiconym i miejscami kamienistym dnem. Na tym szlaku znajduje się także 10 przystani, w których przygotowano miejsca do biwakowania oraz tablice informacyjne, zawierające również ciekawostki na temat tego regionu. W każdej z nich stanął też obelisk upamiętniający pobyt w tym miejscu w 1964 r. metropolity krakowskiego.
Natomiast najmłodszym chyba szlakiem papieskim, bo utworzonym dopiero w 2012 r., jest ten związany ze spływem bp. Karola Wojtyły w 1962 r. rzeką Regą. Liczy on ok. 114 km, prowadząc od Świdwina przez Łobez do Mrzeżyna nad Bałtykiem. Naprawdę warto wsiąść do kajaka latem. Jesteśmy pewni, że po przebyciu każdego z papieskich szlaków kajakowych pozostaną Państwu nie tylko miłe wspomnienia, odznaki czy certyfikaty ich ukończenia, ale także przeżycia duchowe. Wraz z nimi chęć odbycia kolejnego spływu.
Czesław Pakuła
– Z tego co pamiętam, to było chyba ponad 20 kajaków. (…) Gdybym wówczas wiedział, że jest wśród nich przyszły papież... – mówi 85-letni dziś Czesław Pakuła ze Zbąszynia, który w 1960 r. gościł bp. Karola Wojtyłę wraz ze studentami.
Tomasz Szczechowicz
– W corocznym Spływie Kajakowym po Obrze Szlakiem Karola Wojtyły bierze udział już ponad 150 osób z całej zachodniej Polski – zaznacza Tomasz Szczechowicz, dyrektor Zbąszyńskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji.
Papież w Puszczy Noteckiej
Rok przed wyborem na Stolicę Piotrową kard. Karol Wojtyła spędził dwa wakacyjne tygodnie (tydzień w połowie lipca i tydzień pod koniec sierpnia 1977 r.) w Wielkopolsce. Wraz ze znajomymi rozbił namioty koło Białej, wioski położonej wśród lasów i jezior w sercu Puszczy Noteckiej, spędzając czas na wyprawach kajakowych po okolicznych jeziorach, które łączy rzeczka Miała. Tak swoje spotkanie z przyszłym papieżem wspomina zmarły niedawno
ks. Edmund Klemczak, który wówczas spędzał nad tamtejszym Jeziorem Białym urlop.
– W pewnej chwili zza wysp wypłynęło pięć kajaków, płynąc środkiem jeziora. W ostatnim kajaku płynął samotny pan w sportowej koszuli. Odbił od innych i kierując się w moją stronę, zbliżył się na odległość jakichś ośmiu metrów, mówiąc donośnym głosem: „Dzień dobry panu!”. Odpowiedziałem mu „Dzień dobry!”, po czym kajaki odpłynęły – opowiada. Po kilku dniach, już w Poznaniu, zagadnął go bp Marian Przykucki: „Czy ksiądz nie spotkał przypadkiem w Białej kard. Wojtyły?”. – Wtedy dopiero zrozumiałem, kim był ów tajemniczy nieznajomy... – przyznaje ks. Klemczak.
Ta okolica musiała się spodobać metropolicie krakowskiemu, bowiem przyjechał tu znów na tydzień pod koniec sierpnia. Dziś, w miejscu gdzie niegdyś obozował, stoi granitowy głaz-kapliczka kard. Wojtyły, na którym wyryto napis: „W tych lasach odpoczywał na rok przed wyborem”. Warto więc podążyć śladami przyszłego papieża i podczas Spływu Kajakowego im. Jana Pawła II z Białej do Mężyka podziwiać okolice, które tak go urzekły.
Niektóre spływy kajakowe księdza, biskupa i kardynała Karola Wojtyły
1953 (sierpień) – Brda
1954 (lipiec) – Wigry–Czarna Hańcza – Kanał Augustowski
1955 (lipiec/sierpień) – Drawa i Płociczna
1956 (lipiec) – Wda–Czarna Woda –Wisła
1958 (sierpień) – Łyna
1959 (lipiec/sierpień) – Kanał Elbląsko-Ostródzki
1960 (lipiec/sierpień) – Obra i Gwda
1962 (sierpień) – Rega
1964 (lipiec) – Słupia
1966 i 1972 (lipiec) – Brda
1978 (lipiec) – Rurzyca i jezioro Krępsko
Na spływ kajakowy może się wybrać każdy. Większość szlaków, także tych papieskich ma własne wypożyczalnie kajaków i bazę noclegową. Potrzebne informacje na ten temat można znaleźć na stronie: www.szlakiwodnejp2.strefa.pl.
Zanim wyruszysz na szlak
Brak własnego kajaka nie jest żadną przeszkodą w tym, żeby podążyć papieskim szlakiem. Odpowiedni sprzęt zapewniają bowiem najczęściej organizatorzy spływów. Na miejscu najczęściej można kajaki wypożyczyć. Należy się tylko upewnić, czy nie zostały wcześniej zarezerwowane. Kiedy decydujemy się na kilkudniowy spływ kajakowy, warto wcześniej zaplanować sobie miejsca noclegowe, zwłaszcza jeśli wolelibyśmy spać w domkach campingowych czy ośrodkach wypoczynkowych. Polecamy także do ekwipunku dołożyć niewielki namiot i turystyczną kuchenkę gazową, bo nigdy do końca nie wiadomo, co czeka nas na trasie i gdzie wypadnie nam nocować. No i oczywiście wszystko, co pakujemy do plecaka, włóżmy jeszcze w foliowe worki – na wodzie mogą się przecież zdarzyć wywrotki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.