Diabeł nie pyta, po prostu bierze

La Salette. Posłaniec Matki Boskiej Saletyńskiej 4/2013 La Salette. Posłaniec Matki Boskiej Saletyńskiej 4/2013

O egzorcyzmach, zagrożeniach duchowych i życiu w łasce uświęcającej, z egzorcystą diecezji kieleckiej ks. Michałem Olszewskim SCJ, rozmawia ks. Grzegorz Zembroń MS

 

W jaki sposób człowiek staje się zniewolony albo dręczony, albo opętany?

Kiedyś mówiono, że największym zwycięstwem demona jest to, że ludzie twierdzą, iż on nie istnieje. W Roku Wiary widzę, że największym sukcesem diabła jest odciąganie ludzi od sakramentów. Kiedy ludzie odchodzą od Boga, przyjmują inne religie albo oddają się jakiemuś bałwochwalstwu,jest to wykroczenie przeciwko pierwszemu przykazaniu. Właśnie w tę przestrzeń zdrady najchętniej wchodzi szatan. Ktoś może powiedzieć, że przecież nie podpisał żadnego paktu. Właśnie przez naruszenie pierwszego i najważniejszego przykazania „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” dał diabłu miejsce. Pan Bóg szanuje naszą wolność, nie będzie strzelał w nas piorunami, gdy przestaniemy chodzić do kościoła. Ale demon nas nie pyta, czy może sobie zagospodarować przestrzeń, która się zwolniła, tylko ją po prostu zajmuje. To może się dziać powoli, z dnia na dzień nikt nie zostanie opętany. Ale krok po kroku, człowiek zaczyna odczuwać jakiś ciężar duchowy czy nawet dręczenie.

Inną sytuacją bezpośredniego zagrożenia są wszelkiego rodzaju pakty z diabłem, udział w sektach satanistycznych, wchodzenie w Internecie na strony satanistyczne, na których można podpisać cyrograf – i młodzi to robią. Wystarczy jeden taki akt – i demon zaczyna działać. Dzisiaj cała cyberprzestrzeń daje mnóstwo możliwości wejścia przez jakąś zabawę w bezpośredni kontakt z diabłem.

Jeśli ktoś przeczytał horoskop w gazecie, a zrobił to świadomie, czy jest to dla niego jakieś zagrożenie?

Na pewno jest. Natomiast stopień tego niebezpieczeństwa jest tak naprawdę uzależniony od wielu czynników. Przede wszystkim od tego, jaki jest stan ducha owego człowieka. Na ile jest on blisko Pana Boga, a na ile daleko. Jak to potraktował: czy czytając horoskop, wierzy, że przepowiednia się spełni, czy zapoznał się z horoskopem, bo był obok programu telewizyjnego.

Sam horoskop zawsze godzi w plan Boży, który mamy rozpoznawać przez okoliczności życia, znaki czasu, szukanie woli Bożej, przestrzeganie przykazań itd. Każde zepchnięcie Pana Boga z pierwszego miejsca daje możliwość działania złego ducha.

Wróżby andrzejkowe to zabawa czy niebezpieczeństwo?

Św. Paweł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan pisał, żeby unikać wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Za każdą formą wróżby, nawet zabawową, stoi rzeczywistość duchowa. Nie ma możliwości, żeby szatan nie miotał się koło wróżb, nawet jeżeli to dzieci przelewają wosk przez kluczyk. Co więcej, wszystkie te rytuały wróżebne możemy znaleźć w księgach czarnej magii. One się nie wzięły znikąd. Pochodzą z czasów, kiedy ludzie na potęgę czarowali. Świat duchowy wyraża się przez symbole, świat duchów złych również.

Czy słuchanie muzyki, na przykład techno, może być szkodliwe duchowo?

Jeśli chodzi o muzykę techno, warto posłuchać świadectwa Lecha Dokowicza. Nigdy nie egzorcyzmowałem ludzi, którzy słuchali techno, ale słuchających kiedyś metalu – tak. To ciekawe, że sama muzyka może być bardzo spokojna, ale jeśli jest stworzona w klimacie demonicznym, to choćby miała najspokojniejsze rytmy i najpiękniejsze teksty jest niebezpieczna. Muzyka zawsze niesie ze sobą jakieś doznania duchowe.

Niektórzy egzorcyści zwracają uwagę, że także pornografia niesie ze sobą poważne zagrożenie duchowe.

Pornografia jest wynaturzeniem. Degraduje piękno współżycia małżeńskiego, piękno wzajemnej miłości i płodności, zaburza patrzenie małżonków na siebie. Mam mocne przesłanki, by sądzić, że większość stron pornograficznych jest tworzona przez osoby związane z sektami satanistycznymi. Zresztą ludzie, którzy czerpią tak gigantyczne pieniądze z pornografii muszą być owładnięci przez siły zła. Mamy świadectwa, z których wynika, że strony pornograficzne są „omadlane” przez satanistów, żeby bardzo silnie uzależniały ludzi.

Czy dewocjonalia, na przykład różaniec czy medalik mogą stać się talizmanami?

Jeśli ktoś podchodzi do nich magicznie, wierzy, że sam przedmiot go ochroni, to owszem. Natomiast jeśli ktoś wierzy, że modlitwa błogosławieństwa, wypowiedziana nad tym różańcem za osobę, która go używa ma zbawienny skutek, to nie. Trzeba zwracać uwagę na tę modlitwę, ponieważ ona zawsze jest zanoszona za za ludzi, używających konkretnych przedmiotów kultu. Można powiedzieć, że poświęcony krzyż, różaniec, obrazek jest świadectwem modlitwy, która została kiedyś wypowiedziana. Księża mają tu ważne zadanie – tłumaczyć, o co chodzi w używaniu dewocjonaliów.

Gdzie można szukać egzorcysty?

Najprościej – zadzwonić do kurii diecezjalnej i poprosić o numer telefonu. Jeśli się nie uda, trzeba dzwonić do kurii innej diecezji. Można też szukać na stronach internetowych danej diecezji. Ale najlepiej, żeby zachować odpowiednią drogę: najpierw iść do księdza w swojej parafii, wyspowiadać się, poprosić, żeby się pomodlił, a jeśli ksiądz uzna, że potrzebny jest kontakt z egzorcystą, to on sam będzie go szukał.

Jak się ustrzec przed zniewoleniem demonicznym?

Normalnie żyć. Chodzić do kościoła w niedzielę, modlić się, przystępować do sakramentów i nie bać się. Bóg jest o wiele większy. Nawet nie bać się swoich upadków. Kiedy grzeszymy, nawet ciężko, ale wstajemy i spowiadamy się, to cały czas jesteśmy zwycięzcami. Natomiast problem zaczyna się, kiedy odchodzimy od Pana Boga. Chodzi o to, żeby mieć kulturę życia jako katolik, życia w łasce uświęcającej.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...