Jota to najmniejsza litera alfabetu greckiego. Za pomocą kreski zaś odróżniano litery alfabetu hebrajskiego. Wszystkie przekłady zostawiają jotę, choć nikt bez sięgnięcia do przypisu nie będzie wiedział, o co chodzi. Łatwiej jest z kreską, bo występuje ona również w alfabecie łacińskim, choć w innym kształcie i innej roli. Wieczernik, 155/2008
Gdy oba tłumaczenia, nad którymi trwa obecnie praca, zostaną wydane, polski chrześcijanin będzie miał do swej dyspozycji sześć współczesnych przekładów Pisma Świętego. Będzie dysponował więc największym bogactwem w dziejach naszego języka.
Aby nieco przybliżyć omówione tłumaczenia, chciałbym podać kilka przykładów używanego przez nie języka i stosowanych rozwiązań translatorskich.
Biblia Tysiąclecia na dobre wprowadziła zasadę używania w przekładach języka współczesnego. Zasada ta dziś wydaje się oczywista, jednak w momencie, gdy ukazywało się pierwsze wydanie „Tysiąclatki”, teksty Starego Testamentu można było czytać tylko w przekładach sprzed kilku stuleci, w liturgii natomiast Kościół katolicki używał przedwojennego tłumaczenia ks. Eugeniusza Dąbrowskiego, który świadomie stosował archaizację języka (było to jeszcze przed reformą liturgiczną a w liturgii przedsoborowej czytano wyłącznie teksty z Nowego Testamentu). Stąd też redaktorzy Biblii Tysiąclecia pisali, że „nie bez obawy i żalu” odchodzą od „czcigodnej tradycji Wujkowej”. Choć dzisiaj niewątpliwie język tego przekładu się nieco zestarzał (minęło przecież 40 lat!) i nie wszędzie był on tak do końca współczesny, nie sposób przecenić pionierskiej roli Biblii Tysiąclecia.
Wszystkie więc tłumaczenia starają się oddalić Biblię językiem, jakim mówi dzisiejszy człowiek. Pomysłów na to, jak to zrobić może być jednak sporo, stąd też bynajmniej nie kosmetyczne różnice w poszczególnych tekstach.
I tak Biblia Poznańska jest często bardziej bezpośrednia od Biblii Tysiąclecia. Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina – to tekst „Tysiąclatki” (Rdz 4, 1). Biblia Poznańska tłumaczy to w ten sposób: I współżył Adam ze swoją żoną Ewą. A ona poczęła i urodziła Kaina. Podobną różnicę znajdziemy w wskazaniach św. Pawła dla małżonków zawartych w 1 Liście do Koryntian: Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie (1 Kor 7, 5 – Biblia Tysiąclecia). Nie uchylajcie się od współżycia małżeńskiego, chyba za wspólną zgodą i tylko na pewien czas, aby poświęcić się modlitwie. Potem znowu podejmijcie współżycie (Biblia Poznańska).
Biblia Poznańska jako pierwsza użyła w błogosławieństwach w Kazaniu na Górze (Mt 5,3-11) określenia „szczęśliwi”. Teraz tym tropem poszło tłumaczenie Towarzystwa św. Pawła. Inne przekłady pozostają przy zwrocie „błogosławieni”.
Trzeci ciekawy pomysł Biblii Poznańskiej to użycie w niektórych miejscach przymiotników zamiast rzeczowników. Tłumacze wyjaśniają, że „język hebrajski posiada niewiele form przymiotnikowych i zastępuje je rzeczownikami, zestawiając je często obok siebie i łącząc za pomocą spójnika”. Stąd na przykład takie zdania jak Ja jestem drogą i prawdą, i życiem (J 14, 6) czy Prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i w prawdzie (J 4, 23). W Biblii Poznańskiej przeczytamy: Ja jestem drogą prawdziwą do życia oraz Prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w sposób prawdziwie duchowy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.