Jota to najmniejsza litera alfabetu greckiego. Za pomocą kreski zaś odróżniano litery alfabetu hebrajskiego. Wszystkie przekłady zostawiają jotę, choć nikt bez sięgnięcia do przypisu nie będzie wiedział, o co chodzi. Łatwiej jest z kreską, bo występuje ona również w alfabecie łacińskim, choć w innym kształcie i innej roli. Wieczernik, 155/2008
Przed dwoma laty prawdziwą sensację wywołały prasowe doniesienia o zmianie tekstu modlitwy „Ojcze Nasz”. Daruj nam nasze długi zamiast Odpuść nam nasze winy – tak między innymi miała brzmieć nowa wersja. „Kto nam zmienił pacierz!?” – alarmowała jedna z gazet.
W ten umiejętny sposób Towarzystwo św. Pawła (księża pauliści) promowało wydany przez siebie przekład Nowego Testamentu i Psalmów, będący zarazem zwiastunem nowego tłumaczenia całej Biblii. Przekład wywołał rzeczywiście żywy oddźwięk – dyskusje przetoczyły się wówczas przez gazety, radia i fora internetowe. Można było jednak zarazem zobaczyć, że wiedza na temat istnienia rozmaitych tłumaczeń – i w ogóle roli i znaczenia przekładów Biblii – jest tak naprawdę niewielka. Chciałbym więc przedstawić przekłady Biblii funkcjonujące we współczesnej polszczyźnie.
Na pierwszym miejscu trzeba stwierdzić, że naprawdę jest o czym pisać – używa się dziś czterech przekładów całego Pisma Świętego, trwają prace na dwoma kolejnymi. Oprócz tego istnieje co najmniej kilka tłumaczeń Nowego Testamentu oraz dalszych kilka przekładów poszczególnych ksiąg.
Warto sobie uświadomić, że dysponujemy bogactwem, jakiego nie było w Polsce od kilku stuleci – od okresu zwanego „Złotym wiekiem Biblii polskiej” (przełom wieków XVI i XVII). Wtedy to powstało pięć przekładów całego Pisma Świętego. Tłumaczeń katolickich dokonano z Wulgaty (łacińskiego przekładu autorstwa św. Hieronima). Pierwsza była „Biblia Leopolity” (1561) – przekład ks. Jana Nicza. Tłumaczenie to jest uważane za niezbyt udane. Bardzo wysoko natomiast ocenia się drugi katolicki przekład – dokonany przez ks. Jakuba Wujka (1599). Biblia Wujka weszła wręcz do kanonu literatury polskiej i kanonu języka polskiego. Przez trzy i pół wieku pełniła rolę katolickiego tłumaczenia kanonicznego, ogromnie wpłynęła na literaturę i na sam język. Wpływy Wujka można znaleźć między innymi u Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, Wyspiańskiego, Staffa.
Protestanckich przekładów dokonywano z języków oryginalnych. „Biblię Brzeską” (1563) przetłumaczyli kalwini – był to nie tylko pierwszy przekład na język polski z języków oryginalnych, ale również pierwsza Biblia w naszym języku zawierająca numerację wersetów. „Biblię Nieświeską” (1574) przełożył ariański pastor Szymon Budny. Przekład ten uważany jest słabszy. Natomiast „Biblia Gdańska” (1632) została przetłumaczona przez Daniela Mikołajewskiego na zlecenie zborów luterańskich. Tłumaczenie to ocenia się wysoko, wydawane jest ono do dziś, dla ewangelików miało podobne znaczenie jak przekład ks. Wujka dla katolików.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.