Pojęcie celowości nieuchronnie niesie ze sobą konotacje religijne. Odkrycia naukowe przybliżyły nam wiele praw natury. Nurty intelektualne i duchowe religii i nauki przenikają naszą cywilizację od samych początków. Bardzo często występowały razem. Przegląd Powszechny, 2/2008
W świetle tego, co zostało powiedziane, i drogą eksperymentu myślowego dotyczącego praw przyrody oraz celowości wszechświata postawmy podstawowe pytanie, które bez wątpienia jest rozstrzygające. Jeśli w czasie bardzo zbliżonym do momentu Big Bang (po kilku chwilach w skali Plancka) znaleźlibyśmy się w posiadaniu fizycznych danych początkowych ekspansji wszechświata, czy bylibyśmy w stanie przewidzieć powstanie życia? Może życie jest wynikiem tylu bifurkacji, typowych dla termodynamiki nielinearnej, że nie moglibyśmy przewidzieć jego powstania nawet w przypadku znajomości wszystkich praw mikro- i makroskopowych? Jest to pytanie nieco inne od stawianego w ramach zasady antropicznej w jej wersji słabej bądź w silnej. Tam pytanie dotyczy interpretacji lub wytłumaczenia widocznego współgrania wszystkich stałych oraz warunków potrzebnych do powstania życia. Tutaj zaś pytanie brzmi: Gdybyśmy nawet wcześniej znali wszystkie stałe oraz warunki konieczne do powstania życia, zdobyte dzięki poznaniu aposteriorycznemu, czy bylibyśmy w stanie przewidzieć jego powstanie? Czy życie powstało tylko dzięki przypadkowi, czy raczej, w odpowiednich warunkach, było przewidziane? Czy powstanie życia zostało zdeterminowane wcześniej przez prawa przyrody? A może było ono upragnione?
Tłumaczył Paweł Kapusta SJ
***
GEORGE COYNE SJ - ur. 1933, matematyk, filozof, były dyrektor Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego.