Wiek XX nie oszczędził ludzkości przerażających doświadczeń. Liczne narody pogrążyły się w odmętach rewolucji i dwóch wojen światowych oraz doznały okrucieństw reżimów totalitarnych. Obcowanie ze Złem było udziałem milionów zwykłych ludzi, a wielu z nich zapłaciło za to straszną cenę. Przegląd Powszechny, 9/2008
Wiek XX nie oszczędził ludzkości przerażających doświadczeń. Liczne narody pogrążyły się w odmętach rewolucji i dwóch wojen światowych oraz doznały okrucieństw reżimów totalitarnych. Obcowanie ze Złem było udziałem milionów zwykłych ludzi, a wielu z nich zapłaciło za to straszną cenę. Nie uniknęli jej również funkcjonariusze reżimów, chociaż status kata i prześladowcy dawał im liczne przywileje. W ich przypadku ponosili karę, bardzo często w pełni usprawiedliwioną, za udział w zbrodniach i szaleństwach władzy totalitarnej. Decydowały o tym najczęściej jednak nie sądowe trybunały, lecz przebywanie w pobliżu dyktatora, którego niełaska lub podejrzliwość groziła katastrofą. Dla wielu najbliższych współpracowników Józefa Stalina było to doświadczenie ćmy palącej się w ogniu lampy zagłady.
Zdarzało się też tak, że znajdując się obok przedstawiciela Zła, można było znaleźć się w oku cyklonu, w którym panował pozorny spokój. I osobom, które nie miały odwagi lub chęci przekroczenia jego granic, nie groziła fizyczna zagłada, opływali w dostatki, wiodąc wygodne i pozornie beztroskie życie. Na pytanie, jak wyglądało życie w martwym polu systemu nazistowskiego (określenie Nicolasa Bourcier) usiłuje odpowiedzieć Angela Lambert w biografii Ewy Braun – długoletniej kochanki, a w końcu żony Adolfa Hitlera. Jej życie było potwierdzeniem tezy o losie zwykłych ludzi, którzy w innych okolicznościach historycznych wiedliby życie szacownych obywateli, lecz pod wpływem Zła pogrążyli się w jego najbardziej mrocznych rewirach. Przypadek Ewy Braun, dobrze wychowanej dziewczyny z klasy średniej, zmusza do postawienia kilku pytań. Dlaczego tak wielu ludzi znajdowało się pod wpływem Hitlera i było gotowych nawet dla niego umierać? Jak wyglądała odpowiedzialność osób z najbliższego kręgu Führera za zbrodnie nazistów? Czy nieuczestniczenie w zadawaniu cierpień innym zwalniało od odpowiedzialności?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.