Dusza Europy pozostaje zjednoczona, ponieważ oprócz wspólnych początków żyje wspólnymi wartościami chrześcijańskimi i ludzkimi, takimi jak godność osoby ludzkiej, głębokie przywiązanie do sprawiedliwości i wolności, pracowitość, duch inicjatywy, miłość rodzinna, szacunek dla życia, tolerancja, pragnienie współpracy i pokoju. Teologia polityczna, 3/2005-2006
„Do reprezentowanych tu dziś narodów w przyszłości będą się mogły z pewnością przyłączyć także inne. Pragnieniem moim – jako najwyższego Pasterza Kościoła powszechnego, który pochodzi ze wschodniej Europy i zna aspiracje ludów słowiańskich, tego drugiego «płuca» naszej wspólnej europejskiej ojczyzny – jest to, by Europa suwerenna i wyposażona w wolne instytucje rozszerzyła się kiedyś aż do granic, jakie wyznacza jej geografia, a bardziej jeszcze historia” – czytamy w przemówieniu wygłoszonym 11 października 1988 w Parlamencie Europejskim.
Przywraca Europie zagubione państwa Europy Środkowej i Wschodniej. Czy ten nacisk na rozszerzenia Europy politycznie o kraje zamknięte w klatce jałtańskiej, a duchowo o spadkobierców Świętych Cyryla i Metodego – należy rozciągać na Turcję? Myślę, że gdyby tak miało być, usłyszelibyśmy to bardzo wyraźnie.
Europa to UE?
Papież nigdy nie sprowadził Europy do EWG czy Unii Europejskiej, ale nie można nie zauważyć, że bacznie przyglądał się instytucjonalizacji jedności europejskiej w tych właśnie formach. Nie abstrahował od niej, mówiąc o jedności Europy.
„Ustawa europejska, która wejdzie w życie pod koniec 1992 roku, przyśpieszy proces integracji. Wspólna struktura polityczna – będąca wyrazem wolnej woli obywateli Europy i nie zagrażająca bynajmniej tożsamości poszczególnych narodów – stanie się w większym stopniu gwarantem równości praw wszystkich regionów, szczególnie w dziedzinie kultury. Zjednoczone ludy Europy nie dopuszczą do dominacji jednej kultury nad innymi, ale popierać będą równe prawo każdego do ubogacania pozostałych swą odmiennością” – mówi Papież przed przyjęciem Jednolitego aktu europejskiego.
I dalej: „Upadły wszystkie dawne imperia narzucające swą dominację siłą i za pomocą polityki asymilacji. Wasza Europa stanie się wolnym stowarzyszeniem narodów, które pozwoli wszystkim korzystać z bogactwa swej różnorodności”.
W wystąpieniu do korpusu dyplomatycznego w 2002, podobnie jak przy wielu innych, bardziej incydentalnych okazjach, Jan Paweł II z entuzjazmem przyjął pojawienie się euro, rozszerzenie i rozwój Unii Europejskiej.