Dusza Europy pozostaje zjednoczona, ponieważ oprócz wspólnych początków żyje wspólnymi wartościami chrześcijańskimi i ludzkimi, takimi jak godność osoby ludzkiej, głębokie przywiązanie do sprawiedliwości i wolności, pracowitość, duch inicjatywy, miłość rodzinna, szacunek dla życia, tolerancja, pragnienie współpracy i pokoju. Teologia polityczna, 3/2005-2006
Żaden inny papież nie był dotychczas tak żywotnie zainteresowany integracją europejską jak Jan Paweł II. Być może także dlatego, że to właśnie na lata jego pontyfikatu przypadło znaczące przyśpieszenie instytucjonalizacji współpracy europejskiej. Z całą pewnością Jan Paweł II, jak całe jego pokolenie, miał w pamięci szczególne doświadczenie życiowe, które kazało mu, bardziej niż zazwyczaj czynili to papieże, koncentrować uwagę na warstwie publicznej. Z drugiej strony doświadczenie dwóch totalitaryzmów przypomniało o okrutnych konsekwencjach odcięcia europejskiej kultury i polityki od chrześcijańskich korzeni.
„Wszystkie prądy myślowe naszego starego kontynentu winny podjąć refleksję nad ponurymi konsekwencjami ewentualnego wykluczenia Boga z życia publicznego? Boga jako ostatecznego kryterium etyki i najwyższej gwarancji przeciw nadużyciom władzy człowieka nad człowiekiem” – mówił Papież w Parlamencie Europejskim w 1988 roku. W 1991 roku ten ton papieskiego nauczania zabrzmi jeszcze dosadniej. „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” – czytamy w Centesimus annus (46).
„Do prawdziwego zjednoczenia kontynentu europejskiego droga jest jeszcze daleka. Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów. (...) Jest bowiem historia Europy wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność tworzących ją tradycji i kultur jest jej wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości Europy jest zbudowany na chrześcijaństwie” – mówił Papież w Gnieźnie 3 czerwca 1997.
Baczne i krytyczne przyglądanie się społecznym strukturom grzechu, dostrzeganym także w powojennym, posttotalitarnym rozwoju Europy, oraz przywoływanie od początku do końca pontyfikatu chrześcijańskiej „limfy”, która trzyma razem rozmaite części kultury europejskiej, będą wyznaczały główne kierunki nauczania Jana Pawła II na temat Europy.
Jeśli zatrzymać się na tym poziomie relacjonowania nauczania, nie budzi ono zazwyczaj kontrowersji. Jeśli jednak spróbować wyciągnąć dalsze wnioski polityczne z tej bogatej w wypowiedzi warstwy nauczania, zaczynają się poważne problemy. Wiele z poruszanych spraw przestaje być tak oczywistymi i tak prostymi.