Wąska droga

Dusza Europy pozostaje zjednoczona, ponieważ oprócz wspólnych początków żyje wspólnymi wartościami chrześcijańskimi i ludzkimi, takimi jak godność osoby ludzkiej, głębokie przywiązanie do sprawiedliwości i wolności, pracowitość, duch inicjatywy, miłość rodzinna, szacunek dla życia, tolerancja, pragnienie współpracy i pokoju. Teologia polityczna, 3/2005-2006




Wbrew stanowisku katolickich przeciwników integracji z UE, Papież wyciągał z tej diagnozy radykalnie odmienne wnioski. Choroba Europy, widoczna także w Unii, wymaga leczenia, nie obojętności. „Na Europę i jej drogę patrz [Kościele Chrystusowy] z życzliwością kogoś, kto docenia każdy pozytywny element, ale równocześnie nie zamyka oczu na to wszystko, co niezgodne jest z Ewangelią, i potępia to stanowczo” – czytamy wprost w Ecclesia in Europa (EE, 104).

Jan Paweł II w większym stopniu niż inni papieże angażował się w dyskusję o przyszłości integracji. Kościół daje wciąż najwięcej życiodajnych soków procesowi integracji na poziomie społecznym.

Wyniki referendum w sprawie traktatu konstytucyjnego we Francji i Holandii unaoczniły, jak bardzo wątleją siły zwolenników podtrzymywania integracji.

Mimo to zaangażowanie chrześcijan jest wciąż lekceważone przez tych, którzy wprowadzają lub zgadzają się wprowadzać radykalną agendę praw reprodukcyjnych, badań genetycznych uderzających w chrześcijański obraz życia i promocji homoseksualizmu do projektu europejskiego. Jak dalece zatem powinniśmy ten projekt żyrować w opinii publicznej? Czy nie przyszedł już czas, by chrześcijanie w Europie powiedzieli: non possumus? Czy czas nie dojrzał do tego, by jednoznacznie uwarunkować dalsze wspieranie integracji od wycofania tej agendy skrajnej lewicy, która jest wspierana przez wielu, a tolerowana przez niemal wszystkich, części ruchu chadeckiego i konserwatywnego nie wyłączając?! Papież od początku swego pontyfikatu starał się przywrócić Europę chrześcijaństwu, rozwiązując jednak nie wszystkie dylematy związane z polityczną drogą, którą powinni podążać chrześcijanie w ten proces zaangażowani. Te dylematy pozostają nasze.

Polska w UE

Mało kto w Polsce wierzy w chrystianizującą rolę Polski w UE. Jeszcze mniej licznie występują ci, którzy wierzą w możliwość udźwignięcia tego ciężaru przez samą Europę.

„W tej wielkiej pracy, która stoi przed jednoczącym się kontynentem, nie może zabraknąć wkładu polskich katolików. Europa potrzebuje Polski głęboko wierzącej i po chrześcijańsku kulturowo twórczej, Świadomej swojej roli wyznaczonej przez Opatrzność. To, czym Polska może i powinna usłużyć Europie, jest w zasadzie identyczne z zadaniem odbudowywania wspólnoty ducha, opartej na wierności Ewangelii we własnym domu. Nasz naród, który tak bardzo wycierpiał w przeszłości, a szczególnie w okresie II wojny Światowej, ma wiele do zaofiarowania Europie, przede wszystkim swoją chrześcijańską tradycję i bogate współczesne doświadczenia religijne” – mówi Papież do trzeciej grupy biskupów polskich podczas wizyty ad limina apostolorum 14 lutego 1998.
«« | « | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...