Rekolekcje to pobożna albo intelektualna gadanina, a dziewczyny i ksiądz to jest życie. One od razu wyczują różnicę między przyjaźnią a pożądaniem. Tu jestem kimś – kobietą, a tu jestem czymś – przedmiotem pożądania. Głos ojca Pio, 52/2008
Nie widzę żadnego lęku przed kobietami wśród młodego pokolenia dominikanów, wśród starszego też go nie ma. W tej chwili jestem najstarszy (tylko jeden dominikanin w Polsce jest starszy ode mnie), a ja się kobiet nie boję. Może dlatego, że wstąpiłem do zakonu późno, wpierw ukończyłem studia w Krakowie, miałem dużo koleżanek.
Ale ten, który wstępuje do zakonu albo do seminarium prosto po maturze, rzeczywiście może mieć takie lęki. Kobieta bywa dziś czasem bardzo prowokacyjna. Dlatego klerycy słusznie boją się pewnego typu kobiet, o wyraźnie prowokacyjnym stroju.
Uważa Ojciec, że kobieta powinna ubierać się do kościoła w szaty pokutne?
To kwestia smaku. Zwykle ma się wyczucie, jak się ubrać na daną okazję. Z pewnością żadna z moich znajomych nie pójdzie z głębokim dekoltem na Mszę Świętą.
Ale czy kobieta może eksponować swoją kobiecość, swój sposób bycia i myślenia?
Jak najbardziej. Sposób myślenia kobiety jest bardzo ważny, bo intuicyjny i komplementarny w stosunku do mężczyzny. W małżeństwach tak powinno być. Mąż chce coś udowodnić, a kobieta od razu wyczuje fałsz.
Co cennego kobieta ma do zaoferowania wspólnocie Kościoła?
Opinię. Głos. Róbcie to, róbcie tamto. Zwykle w duszpasterstwie akademickim do pewnego stopnia rządzą dziewczyny. Ich główna broń to intuicja. Pamiętajmy, że intuicja prawie zawsze bywa prawdziwa. Trzeba tylko ją po męsku sprawdzić.
Czy kobieta jest zagrożeniem dla kapłańskiej czystości?
Zależy, jak się zachowuje. Jeśli księża zauważają, że są podrywani, jej wpływ skończy się od razu. Jeśli nie proponuje spotkania sam na sam, to w czym rzecz?! Duszpasterz musi być duchowo bardzo blisko kobiety, ale nie w sposób intymny. Czyli musi kobietę bardzo dobrze poznać.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.