Medytacja jest jak powrót do domu po długiej podróży. Tygodnik Powszechny, 1 lipca 2007
To zasadnicze elementy nauczania Jezusa. Jeśli je połączymy i zmieszamy, odkryjemy kontemplację w każdym rodzaju modlitwy.
– Wielu ludzi uważa, że medytacja to rozważanie Pisma św. czy np. obserwowanie ikony i rozmyślanie nad jej sensem. Czy to jest medytacja?
– To jest forma medytacji: „lectio". W tradycji benedyktyńskiej są stopnie modlitwy: „lectio" (czytanie), „meditatio" (rozważanie), „oratio" (modlitwa) i w końcu „contemplatio" (kontemplacja). Te słowa oznaczają kolejne kroki zagłębiania się w modlitwę. Wybierasz fragment Pisma św., czytasz go, przeżuwasz, rozmyślasz nad nim. Być może podczas lektury twój umysł skoncentruje się na jakimś zdaniu czy wyrazie. To początek „meditatio": ograniczenie umysłu do jednego słowa, tzw. formuły, stanowi nowy etap w modlitewnej podróży.
Jan Kasjan, nauczyciel św. Benedykta, podkreśla w swoich konferencjach, że nauka modlitwy pochodzi od Ojców Pustyni, którzy z kolei przejęli ją od Apostołów. Kasjan jako formułę zaleca słowa „Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu/Panie pośpiesz ku ratunkowi memu". To fragment Psalmu, który Benedykt zastosował jako początek oficjum brewiarzowego, a zarazem mantra wczesnego ruchu monastycznego. Według Kasjana człowiek powinien nieustannie powtarzać ją w sercu, nie skupiając się na bogactwie obrazów, jakie przychodzą do głowy. Powtarzanie formuły ma prowadzić do ubóstwa ducha.
Bez tego głębokiego doświadczenia inne formy modlitwy zaczynają tracić swoje znaczenie. Ze względu na ten brak wielu ludzi czuje, że w ich duchowym życiu zanika ożywiający wymiar dewocyjnych form modlitwy, a nawet sakramentów.
– Jakie słowa najlepiej wybrać jako formułę?
– Wybierz słowo, które jest uświęcone w twojej tradycji, i pozwól mu wpisać się w swoje serce. Możesz wziąć po prostu imię „Jezus". Albo wezwanie „Abba" – to zwyczajne słowo, które Chrystus uczynił świętym. Formuła, którą zalecam w naszej Wspólnocie, to „Maranatha", ponieważ to najstarsza chrześcijańska modlitwa (1 Kor 16, 22) i wypowiadana w języku, którym mówił Jezus – aramejskim.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.