Uzależnienia – pułapki dla szukających szczęścia

Z jednej strony naturalne jest zaspokajanie pragnień i potrzeb, stanowi to niejako „podstawę” funkcjonowania człowieka, z drugiej strony powstaje pytanie: czy wszystkie potrzeby powinniśmy i musimy zaspokajać? Cywilizacja, 25/2008



Nawiązując do głównego tematu bieżącego numeru „Cywilizacji” można się zgodzić, że podstawowym motywem wszelkich działań człowieka jest pragnienie szczęścia. Każdy, nawet nieświadomie, dąży do tego, co sprawia mu przyjemność, daje zadowolenie i radość, co jest w stanie zapewnić właśnie poczucie szczęścia. O ile te pierwsze terminy często wiążą się z pozytywnymi stanami cielesnymi i zmysłowymi, sugerującymi przejściowość, to „poczucie szczęścia” sugeruje pewną stałość i trwałość przeżycia.

1. Jakie potrzeby młodzi ludzie chcą zaspokoić sięgając po używki (np. alkohol, narkotyki, sex, media itp.)?

Pojęciem szczęścia od dawna zajmowali się najwybitniejsi filozofowie naszej cywilizacji. Już przed wiekami pojawiły się dwa ujęcia tego zagadnienia, które Władysław Tatarkiewicz w swojej książce O szczęściu nazywa ujęciem subiektywnym i obiektywnym.

W ujęciu obiektywnym szczęściem jest posiadanie najwyższych dóbr, którymi mogą być zarówno dobra duchowe takie, jak: cnota, dzielność, mądrość, jak też dobra materialne i fizyczne, takie jak uroda, zdrowie, władza, majątek. Posiadanie tych dóbr daje człowiekowi radość, przyjemność i szczęście.

W ujęciu subiektywnym szczęście nie będzie polegało na posiadaniu jakichkolwiek dóbr, ale na sposobie przeżywania. Szczęściem będzie stan duszy i psychiki niezależnie od posiadanych dóbr, „niezmącony spokój”. Takie ujęcie wydaje się potwierdzać sytuację, w jakiej człowiek, który osiągnął lub posiada bardzo wiele, czuje się bardzo nieszczęśliwy.

Z jednej strony naturalne jest zaspokajanie pragnień i potrzeb, stanowi to niejako „podstawę” funkcjonowania człowieka, z drugiej strony powstaje pytanie: czy wszystkie potrzeby powinniśmy i musimy zaspokajać? Czy zaspokajanie naszych potrzeb zawsze przyniesie nam szczęście, a niezaspokojenie będzie powodem nieszczęścia?

Psychologia mówiąc o potrzebach rozróżnia potrzeby wrodzone uwarunkowane biologicznie (głód, pragnienie, unikanie bólu, oddychanie, wypoczynek czy sen) niezbędne dla utrzymania człowieka przy życiu oraz potrzeby wyższe, nabyte w toku życia społecznego (potrzeba miłości, znaczenia, wytwarzania, poznawania, piękna, zabawy, sensu życia).

Zaspokajanie właśnie tych potrzeb warunkuje to, czy będziemy czuli się szczęśliwi. Człowiek nie może poprzestać jedynie na zaspokajaniu pierwotnych popędów, jego życie musi zostać usensownione, musi także mieć poczucie bycia ważnym i kochanym. Dopiero wejście na płaszczyznę głębszych wartości i potrzeb daje człowiekowi perspektywę szczęścia.

Młodzi ludzie, motywując swoje zachowania związane z sięganiem po środki psychoaktywne czy z podejmowaniem działań ryzykownych, często pośrednio wskazują na niezaspokojone potrzeby, takie jak potrzeba miłości, uznania, poczucia przynależności. Niezrozumienie w domu, w którym się ze sobą nie rozmawia funkcjonując tylko na płaszczyźnie poleceń i zakazów, brak głębszych relacji społecznych, niepowodzenia szkolne oraz w grupie rówieśniczej, niedowartościowanie przez innych, niskie poczucie własnej wartości tworzą sytuację frustracji i pustki. Coś tę pustkę musi zapełnić.

Jeśli rodzina nie zaspokaja podstawowych potrzeb młodego człowieka, to naturalne jest, że będzie szukał gdzie indziej. Motywem podawanym przez młodzież często jest także ciekawość – jest to niejako naturalne na pewnym etapie rozwoju. Faza eksperymentowania jest formą szukania własnego „ja”. Jeśli młody człowiek będzie akceptowany, jeśli będzie miał wsparcie w rodzinie, zachowania takie są formą przejściową.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...