W jakim zatem kierunku będą toczyć się dalej przemiany świadomości? Czy czeka nas kontrrewolucja seksualna? A może rewolucja lat sześćdziesiątych „rzutem na taśmę” skutecznie zlikwiduje ostatnie przesądy i hamulce? Czy wybuchnie teologiczna bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem? Więź, 7-8/2008
Umiejętnie przedstawiana nowa sakramentalna wizja erotyki może znaleźć zwolenników we współczesnym świecie. Jak już pisałem, nie wierzę w nadejście „kontrrewolucji seksualnej” [18]. Nie jest obecnie możliwe wywrócenie do góry nogami dominującego systemu wartości, można natomiast doprowadzić do sytuacji, w której odpowiednio rozwinięta, prezentowana i przeżywana papieska teologia ciała stanie się wyraźnie obecna społecznie jako alternatywny, znany i atrakcyjny sposób myślenia, życia i wartościowania – inspirujący także dla osób patrzących obecnie z dystansem na katolickie podejście do erotyki [19].
Rewolucja seksualna, jak się wydaje, nie pójdzie dalej do przodu, bo nie ma dokąd iść – przełamała już właściwie wszystkie możliwe tabu. Stosunek do erotyki we współczesnej kulturze będzie się zmieniał pod wpływem rozmaitych procesów. Przemysł erotyczny – bądźmy realistami – będzie trwał, choćby i w podziemiu. Seks zawsze będzie w jednych środowiskach demonizowany, w innych – ubóstwiany, a w jeszcze innych – banalizowany i wulgaryzowany.
Sęk w tym, że ludzie współcześni przyzwyczaili się już do zasady wolnego wyboru stylu życia. Szanse dla sakramentalnej wizji erotyki zależą zatem przede wszystkim nie od potęgi jakichkolwiek instytucji, ale od umiejętności dotarcia do ludzi, i to na poziomie duchowym – tam bowiem zapadają rozumne decyzje o wyborze tego, co w życiu najważniejsze. Moralnej przemiany nie osiągnie się przecież moralizatorstwem. Zatem nie kontrrewolucja przed nami, lecz mozolna praca u podstaw – budowanie przekonującej alternatywy.
[18] Zob. np. hasło okładkowe tygodnika „Ozon” w czasie, gdy był on redagowany przez Grzegorza Górnego: „Nadchodzi kontrrewolucja seksualna” („Ozon” 2006 nr 6).
[19] Por. Zbigniew Nosowski, „Pokolenie JP2 – inaczej”, w: „Tygodnik Powszechny” 2007 nr 15.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.