W Ewangelii Łukasza widzimy scenę, jak pewni ludzie przynoszą do Jezusa osobę sparaliżowaną. Z powodu tłumu muszą opuścić tego człowieka przez otwór w dachu. Jaka to lekcja dla animatorów? Myślę że to zachęta do pomysłowości i determinacji w prowadzeniu ludzi do Chrystusa.
Ojciec Franciszek Blachnicki w podręczniku oazy I stopnia (część A) nakreślił obraz animatora odwołując się do biblijnych wzorców. Posłużył się przykładem Apostołów Andrzeja i Filipa oraz proroka Jana Chrzciciela. Czytamy o nich w Ewangelii św. Jana:
Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: „Znaleźliśmy Mesjasza” – to znaczy Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa (J 1, 40-42).
Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: „Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, Syna Józefa, z Nazaretu”. Rzekł do niego Natanael: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?” Odpowiedział mu Filip: „Chodź i zobacz” (J 1, 45-46).
Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: „Oto Baranek Boży”. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem(J 1, 35-37).
Ksiądz Franciszek ukazując te trzy postacie uwypukla ich wspólny rys, chce nam przybliżyć rolę, zadania animatora. Osoba zdefiniowana przez Księdza Franciszka, to ktoś kto znalazł Jezusa i chce się tym faktem dzielić z innymi. Jego pragnieniem jest ukazywać Chrystusa oraz przyprowadzać ludzi do Niego. Animator czyni to przez świadectwo, przykład życia i służbę. Jednocześnie animator musi tak prowadzić powierzonych sobie ludzi, by dojrzewali oni w świadomości, że także ich celem jest stać się świadkami Chrystusa.
Jednakże możemy też spojrzeć na przywołanych biblijnych animatorów osobno. Każdy z nich nadaje animatorskiej posłudze pewien szczególny osobisty charakter.
Od Andrzeja, młodszego brata Szymona Piotra, możemy sięuczyć tego że animator nie musi być mistrzem, nie musi być bardziej doświadczony życiowo, wyżej postawiony społecznie. Brat dzieli się z bratem tym co znalazł cennego – naturalny odruch. Animatorem stał się przez fakt spotkania Jezusa, a nie z powodu własnych predyspozycji. Inna refleksję nasuwają mi słowa spotkał najpierw swego brata, nie wiemy czy to „najpierw” mówi po prostu o tym kogo Andrzej spotkał w pierwszej kolejności, czy mówi o tym, z kim postanowił się najpierw spotkać. Myślę, że można tak to zinterpretować, że młodszy syn Zebedeusza chciał w pierwszej kolejności podzielić się Dobrą Nowiną z osobami najbliższymi, z rodzinną. Z jednej strony czasem trudno być prorokiem we własnym domu, ale z drugiej strony, ważne jest by troszczyć się o zbawienie najbliższych.
Natomiast w Filipie zachwyca prostota postawy: nie wdaje się z Natanaelem w dyskusję na temat czy może być coś dobrego z Nazaretu, nie sili się na żadne argumenty, mówi prosto chodź i zobacz. Myślę że jest to pokusa w posłudze animatora, by przekonywać innych o słuszności Dobrej Nowiny. Tymczasem moc przekonywania ma Bóg, Jego Słowo, a naszym zadaniem jest świadczyć: „znaleźliśmy Jezusa”.
Patrząc dalej na Jana Chrzciciela i jego uczniów widzimy, że tu inaczej niż między synami Zebedeusza jest relacja mistrz – uczeń. Osoby towarzyszące Janowi, ruszają za Jezusem, bo taki krok podpowiada im autorytet dotychczasowego mistrza. Od Jana możemy uczyć się wierności Bogu i konsekwentnej postawy życiowej, która może sprawić, że staniemy się dla kogoś autorytetem. Oczywiście nie dla własnej chwały, ale w tym celu, by jak prorok z nad Jordanu, być czytelnym drogowskazem. Jednocześnie Jan pokazuje wszystkim animatorom, że praca z uczestnikami nie służy temu by ich przy sobie zatrzymać, stworzyć grono adoratorów, ale by ich pchnąć w stronę Jezusa.
Zachęceni trzema przykładami, które podsuwa ksiądz Franciszek, chcemy dalej szukać wzorów animatora w Piśmie Świętym. Ojciec Założyciel mówił konkretnie o prowadzeniu do Chrystusa, więc dalszych wzorów należałoby szukać przede wszystkim w Nowym Testamencie, jednakże i Stary Testament ukazuje osoby, które wskazywały innym drogę do Pana. W szczególności było to zadaniem wszystkich proroków i myślę, że w każdym z nich można ten rys animatorski odnaleźć, ale i nie tylko w nich. Przypatrzmy się kliku postaciom, które dawały świadectwo wiary jeszcze przed narodzeniem Chrystusa.
Według tekstów biblijnych Jozue był sługą Mojżesza, ale nie była to relacja pan – niewolnik. Była to raczej zależność typu mistrz – nauczyciel, czy właśnie animator – uczestnik. W Księdze Powtórzonego Prawa Pan mówi do Mojżesza o wejściu do Kanaanu: Jozue, syn Nuna, który ci służy, on tam wejdzie. Jemu dodaj odwagi, gdyż on wprowadzi Izraela w posiadanie tej ziemi (Pwt 1, 38). Bez wątpienia jest to wezwanie także dla animatorów; posyłać innych w imię Pana, a także umacniać i dodawać odwagi.
Podobna zależność jest między Helim, a Samuelem. Samuel został przez swoją matkę poświęcony na służ bę do świątyni. Jednocześnie można powiedzieć, że Kapłan Heli jest animatorem młodego Samuela, gdyż pomaga mu nawiązać relację z Bogiem. Samuel jest przekonany, że głos który słyszy to głos Helego, nie zna jeszcze Pana. Dopiero opiekun otwiera mu oczy, ożywia jego wiarę, uczy go rozpoznawać głos Jahwe oraz mówi mu jaką postawę należy przyjąć wobec Boga: Mów Panie bo sługa Twój słucha (1 Sm 3, 9).
W sensie zależności społecznej między Natanem a Dawidem role są odwrócone. Natan wprawdzie jako prorok jest bardziej sługą Boga, niż króla, jednakże Dawid jest władcą nad całym ludem Izraela. A jednak to prorok Natan jest animatorem, kiedy wygłasza Dawidowi przypowieść – katechezę o bogaczu i biedaku (2 Sm 12, 1nn). Można tam odnaleźć element rewizji życia: widzieć, osądzić, działać. Natan pomaga królowi odnaleźć drogę do Pana, z której zszedł dopuszczając się cudzołóstwa z Batszebą. Sądzę, że od proroka możemy się uczyć, iż rolą animatora nie jest tylko przyprowadzenie do Pana, ale także towarzyszenie swoim podopiecznym na dalszym etapie rozwoju i w razie konieczności wykazywanie błędów. Dawid znał już ścieżki Pańskie, ale zbłądził i potrzebował człowieka, który otworzył jego oczy na popełnione zło i na nowo ożywi jego wiarę.
W Księgach Królewskich czytamy o tym, jak prorok Eliasz namaścił Elizeusza na swojego następcę. Pojawia się więc w relacji tych dwóch proroków ten element, o którym mówi Ojciec Franciszek, że animator ma kształtować w swych podopiecznych postawę misyjną, gotowość do bycia prorokiem. W Drugiej Księdze Królewskiej ma również miejsce scena, w której Eliasz tuż przed uniesieniem do nieba pozwala Elizeuszowi, żądać czegoś dla siebie i jego uczeń prosi: Niechby dwie części twego ducha przeszły na mnie! (2 Krl 2,9). Przenosząc to na dzisiejsze relacje animator – uczestnik moglibyśmy powiedzieć, że ta prośba Elizeusza to szukanie ludzkich wzorów do naśladowania. Animator ma świecić przykładem, ma być tym kogo chce się naśladować.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.