Aż 44 małe wyspy oraz trzy inne fragmenty wielkich wysp – Uznam, Wolin i Karsibór – oto dumne Świnoujście. Naszą wakacyjną podróż zaczynamy od najbardziej na północny zachód wysuniętej polskiej gminy.
W 1981 r., w kuli wieńczącej wieżę kościoła znaleziono stary dokument opisujący historię świątyni. Z lektury tego archiwalium dowiedziano się między innymi, że zanim w XVIII w. wzniesiono stojącą do dziś świątynię, na terenie dzisiejszego Świnoujścia istniała osada Westswine, a w niej kościółek zbudowany jeszcze ok. 1480 r. Mimo chrystianizacji tych terenów jeszcze w czasach kościółka w Westwine, na terenach tych zdarzały się przypadki pogańskiego kultu z czasów słowiańskich.
Forty i ptaki
Gdy już znudzimy się wylegiwaniem na świnoujskich plażach, możemy wyruszyć w kolejne wartościowe miejsca tej malowniczej, najbardziej na północny zachód wysuniętej polskiej gminy. W budynku dawnego świnoujskiego Ratusza Miejskiego mieści się dziś unikatowe Muzeum Rybołówstwa Morskiego. Gmach ten mieści się przy pl. Rybaka i jest najstarszą świecką budowlą miasta. Zbudowano go ponad 200 lat temu. Chociaż ażurowa wieżyczka z zegarem i kurantem wyrosła 30 lat po wzniesieniu ratusza. Dziś muzeum udostępnia zwiedzającym zbiory prezentujące historię rybołówstwa, dzieje miasta i regionu, stare przyrządy nawigacyjne oraz okazy fauny morskiej, skamieniałości i minerały. Muzeum jest także miejscem wielu wystaw, wśród których ważne miejsce zajmują ekspozycje poświęcone świnoujskiej plaży, a nawet dawnym strojom plażowym.
Do Świnoujścia ściągają też każdego roku miłośnicy militariów. Przyczyną jest między innymi Ford Gerharda, który widać ze świnoujskiej latarni. Obiekt ten jest jednym z najlepiej zachowanych XIX-wiecznych fortów nadbrzeżnych w naszej części Europy. Wznosząc „Twierdzę Morską Świnoujście”, Prusacy stworzyli Fort Wschodni, czyli właśnie Fort Gerharda jako jeden z czterech zasadniczych elementów fortyfikacyjnych. Znajduje się on już w tej części Świnoujścia, która leży na wyspie Wolin. Od 2001 r. Fort jest siedzibą historycznego Komendanta Twierdzy Świnoujście – ostatniego Pruskiego Komendanta Wojskowego w Europie – i koszarami historycznego 3. batalionu 34. Pułku Fizylierów Królowej Szwedzkiej Wiktorii. Oczywiście mówimy tu o inscenizacji. Tak stworzony regiment jest jedną z nielicznych w Europie „armii”, która z dnia na dzień, z godziny na godzinę powiększa się i – jak przekonują organizatorzy – już niedługo będzie największą liczebnie armią na świecie. Przez szeregi regimentu przeszło już ćwierć miliona turystów, którzy po odbyciu przeszkolenia wojskowego, mianowani są na pierwszy historyczny stopień wojskowy i stają się rezerwistami regimentu. Przygoda ta rzeczywiście przyciąga tłumy, szczególnie ojcowie ze swoimi pociechami płci męskiej znajdują tu wspólne zainteresowania. Ale i pań nie brakuje. Do Fortu nietrudno dojechać ze Świnoujścia, gdyż całe miasto jest bardzo dobrze opisane.
Równie ciekawy, choć bardziej muzealny i dostojny jest Fort Anioła wybudowany w latach 1845–1858, za czasów panowania króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV jako punkt artyleryjsko-obserwacyjny.
W tej części Świnoujścia, którą tworzy wyspa Karsibór, możemy podziwiać piękno nadmorskiej przyrody. Utworzony tu pod auspicjami Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków rezerwat ptaków „Karsiborska Kępa” to lęgowisko ponad 140 gatunków rzadkich ptaków, w tym ptaków siewkowatych, i jedno z trzech najcenniejszych obszarów występowania wodniczki. Ptasi rezerwat „Karsiborska Kępa” zajmuje powierzchnię prawie 200 ha podmokłych łąk. Na stosunkowo niewielkich terytorialnie łąkach, których powierzchnię można przyrównać do obszaru dwóch wielkomiejskich osiedli, gnieździ się pośród niskich trzcin ok. 8 proc. światowego stanu tego rzadkiego ptaka – wodniczki właśnie, bardzo przypominającej wróbla, z którym wodniczka jest zresztą blisko spokrewniona. Oprócz małych wodniczek możemy na „Karsiborskiej Kępie” dostrzec, albo i usłyszeć: orła bielika, kanię rdzawą, błotniaka łąkowego, derkacza. Pośród tych gatunków zagrożonych wyginięciem w skali świata przelatują też całe bataliony równie rzadkich… batalionów, czyli biegusa zmiennego, ptaka wędrownego z rodziny bekasowatych o barwnym upierzeniu.
Od kilku lat Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków organizuje wakacyjny Obóz wolontariuszy rezerwatu „Karsiborska Kępa”. Kierowany jest on głównie do miłośników ptaków oraz do osób, które fascynują się przyrodą okolic Świnoujścia i chcą przyczynić się do ochrony walorów przyrodniczych tego rezerwatu.
Nieco ponad 40 tys. mieszkańców miasta Świnoujście, położonego na 44 wyspach, to – jak się wydaje – szczęśliwcy. Mieszkają w pięknym miejscu, o bogatej historii, unikatowych zabytkach i budowlach, z piękną przyrodą. Wielu z nich prowadzi mniej lub bardziej duże biznesy, pozwalające im na godne życie. A gdy zmęczą się gwarem turystów coraz częściej wyjeżdżają za zachodnią granicę, gdzie Polacy kupują – niekiedy niemal za bezcen – domy i mieszkania w opuszczonych, wschodnioniemieckich miejscowościach. Chociaż także w Świnoujściu nie brakuje problemów społecznych, charakterystycznych dla całego kraju, wydają się one jednak mniej widoczne w tym pełnym czaru kurorcie. Jedynie widmo zamarcia portowego ruchu w związku z budową rosyjsko-niemieckiego gazociągu trapi wielu mieszkańców.
Z żalem więc opuszczam Świnoujście, by udać się do kolejnej, tym razem najdalej na południowy zachód wysuniętej Polskiej gminy – Bogatyni. Chcę sprawdzić, czy Polakom żyje się tam podobnie, jak na odwiedzonym właśnie, nadmorskim przyczółku Rzeczypospolitej.
Relacja z wizyty w Bogatyni za dwa tygodnie, a już za tydzień poznamy nieodkryty urok Kresów Zachodnich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.