Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wielu księży boi się stawiać sprawę sumienia i wolności wyraźnie: „masz prawo iść za głosem swojego sumienia”. W tle czai się niekiedy nie wypowiedziana wprost obawa, że przestaniemy wówczas mieć nad ludźmi kontrolę. A przecież nie o taką kontrolę chodzi
Z abp. Henrykiem Hoserem SAC – ordynariuszem diecezji warszawsko-praskiej, przewodniczącym Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych – rozmawia Alicja Dołowska
„Muszę jechać do Azji” – powiedział Franciszek w czasie ubiegłorocznej podróży powrotnej z Brazylii. I słowa dotrzymał. Okazją do wizyty tego największego kontynentu był VI Azjatycki Dzień Młodzieży, odbywający się w Korei Południowej – kraju, w którym Kościół liczy zaledwie 230 lat.
Z prymasem Polski abp. Wojciechem Polakiem rozmawiają ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny „Przewodnika Katolickiego”, i ks. Maciej Karol Kubiak, redaktor naczelny Radia Emaus
Świecki zaangażowany w życie Kościoła i swojej społeczności, szukający nowych form i metod docierania z Dobrą Nowiną do ludzi z „marginesu” – biedoty, sierot, chorych i samotnych. Człowiek modlitwy i czynu. Czy to katolik doby nowej ewangelizacji? Nie, to urodzony dwa wieki temu bł. Edmund Bojanowski, którego Kościół wspomina 7 sierpnia.
Na misji w Korei Południowej pracowałam piętnaście lat. Po nauce języka najpierw służyłam w instytucji dla dzieci z rozbitych rodzin, a potem zajmowałam się chorymi na AIDS. Kościół w tym kraju poznałam więc naprawdę z wielu stron.
Krótkie spojrzenie na rozwój antykatolicyzmu (XVI–XVII wiek)
W pierwszym orędziu skierowanym do ludzi mediów Franciszek zwraca uwagę na „kulturę spotkania”. Bezsprzecznie sformułowanie to jest jednym ze słów kluczy tego pontyfikatu. Tym razem jednak papież z Argentyny zachęca do propagowania jej w świecie internetu.
Księża są zgodni co do tego, że podczas odwiedzin duszpasterskich gołym okiem widać przemiany polskiej religijności. Choć niewątpliwie zmalała liczba zapraszających do swego domu z błogosławieństwem, obrzęd ten zyskał na jakości. Ludzie są bardziej świadomi, a ich motywy zdecydowanie bardziej religijne
Słychać zarzuty, że w stanie wojennym, który władze PRL wprowadziły 32 lata temu, Kościół nie zachował się odważnie. To fałsz wpisany w walkę z katolikami, bo Episkopat i poszczególni księża stanęli wówczas na wysokości zadania. Tym, którzy nie pamiętają, warto to przypomnieć, a tym, którzy nie wiedzą – uświadomić.