W sporach o formę liturgii Mszy nie chodzi o język, o szaty liturgiczne, o to, w którą stronę zwrócony jest kapłan, ale o pewną koncepcję człowieka, Kościoła, Ofiary Chrystusa, o formację duchową chrześcijan. List, 1/2009
Właśnie mija sześćdziesiąt pięć lat od wydania pierwszego numeru miesięcznika „Znak”. W przyszłym roku upłynie pięćdziesiąt lat od rozpoczęcia II Soboru Watykańskiego. Co dalej z ideą Kościoła otwartego – tak ważną dla ludzi ze środowiska „Znaku” i zwolenników soborowych reform?
Po każdym kolejnym bierzmowaniu Kościół w Polsce powiększa się o oddziały żołnierzy do zadań specjalnych czy o nowych dezerterów?
Niektórzy mówią złośliwie, że skoro Kościół nadal istnieje, pomimo tak wielu błędów, grzechów i wszystkich słabości, które tak często wychodzą na jaw w latach jego historii, to jest to znak, że rzeczywiście musi on być dziełem Boga!
„Zajmiesz się public relations naszej prowincji” – usłyszałem ponad dwa lata temu z ust prowincjała kapucynów, który tą decyzją zmienił moje obowiązki zakonne. Głos ojca Pio, 61/2010
Księża i siostry zakonne, wbrew temu co się mówi, płacą podatki. Rocznie z ich tytułu wpływa do budżetu państwa ponad 100 milionów złotych. Znaczna część z nich płaci też pełną składkę emerytalną.
Miejsca w Kościele szuka człowiek, który przeżył wcześniej głębokie nawrócenie i osobiste spotkanie z Jezusem. Dopiero na tym etapie może on odkryć w sobie potrzebę działania na rzecz wspólnoty – pragnienie bycia nie tylko tym, który bierze i jest obsługiwany, ale też tym, który się angażuje – mówi biskup Grzegorz Ryś.
Dopiero spotkawszy Jezusa człowiek może odkryć w sobie pragnienie bycia nie tylko tym, który bierze i jest obsługiwany, ale też tym, który się angażuje.
W Ameryce Łacińskiej proces laicyzacji jest narzucany przez prawdziwe lobby, które próbują wywierać nacisk na środki społecznego przekazu i organy prawodawcze. Proces ten popierany jest przez pewne środowiska naukowe, które ukazują Kościół jako dogmatyczną instytucję należącą do przeszłości i przeszkodę w modernizacji. Niedziela, 20 maja 2007
Co jakiś czas jesteśmy świadkami dyskusji dotyczących postępowania księży, nauczania papieża, relacji między Kościołem a państwem itd. Bywają one wyrazem zdrowej krytyki różnych przejawów Kościoła, ale bywają także próbą podważenia sensowności jego istnienia. eSPe, 61/2002