Jedno słowo, a za nim ogromna, niewyobrażalna rzeczywistość wypełniona przez Boga i jego działanie w życiu człowieka
Jezus swą misję powierzył Kościołowi. Dzięki temu, prawda o Jego zwycięstwie nad śmiercią dotarła do nas. Toteż możemy z ufnością wołać: Jezus to Pan mój i Bóg mój! Jezus to moje życie! Moja radość i chwała! Dzięki Jezusowi wszystko, co istnieje na ziemi i w kosmosie, jest moje!
Święta te zrodziły się jako wyraz wiary i pobożności wiernych, a często były one również odpowiedzią na wymagania czasów, w których powstawały. Żadne z tych świąt nie ma stałej daty w kalendarzu. Wieczernik, 169/2010
Co by było, gdybyśmy chodząc po sklepach w czasie przedświątecznych zakupów spotkali nagle w tłumie Jezusa niosącego krzyż? Zatrzymamy się? Zaśmiejemy? Przewodnik Katolicki, 19 kwietnia 2009
„Bierzmowanie – matura czy inicjacja chrześcijańska?” – takie prowokacyjne pytanie postawili organizatorzy IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, który odbył się na Jasnej Górze.
Uśmiechnięty święty, jak mówią niektórzy o o. Kolbem, nie miał wcale "wesołego" życia - oddychający jednym płucem, chory od młodości na gruźlicę szedł niemal od początku drogą krzyżową swojego losu.
Duch Święty zbawia niechrześcijan przez obecne w ich wierzeniach elementy prawdy i dobra. Nie jest to jednak jednoznaczne z tym, że religie te, same w sobie, mogą prowadzić do zbawienia. List, 1/2010
Tradycja pielgrzymowania istnieje od zarania chrześcijaństwa. Pierwsi chrześcijanie pielgrzymowali do miejsc życia i działalności Pana Jezusa w Ziemi Świętej. Miejscem pielgrzymek stały się z czasem groby męczenników bądź innych świętych, przez których orędownictwo wierni prosili o potrzebne im łaski. Posłaniec, 5/2008
Jak to jest przeżywać Wielki Tydzień na Górze Oliwnej, gdzie Chrystus zbierał siły przed Męką? Jak to jest być w tym czasie w Jerozolimie? – w rozmowie z Agnieszką Dziarmagą opowiada o tym przełożona sióstr elżbietanek w Domu Pokoju (Home of Peace) na Górze Oliwnej – s. Szczepana Hrehorowicz
Bardzo często samotności będzie towarzyszył lęk, smutek, przygnębienie, rozpacz. Może w desperacji pomyśli: „Po co mi żyć? Nikt mnie nie kocha, nikt na mnie nie czeka, nikomu nie jestem potrzebny...”