W przypadku głębokiego zakorzenienia nie powinno mieć miejsca ani przyjęcie do seminarium lub nowicjatu, ani dopuszczenie do święceń, w przypadku problemów przejściowych możliwe jest dopuszczenie do święceń, o ile skłonności zostaną przezwyciężone przynajmniej trzy lata przed diakonatem. Przegląd Powszechny, 10/2007
Jeżeli kogoś skrzywdziłem, pierwszym moim obowiązkiem – od momentu, kiedy moje sumienie zaczyna wracać do przytomności – jest naprawienie krzywdy. Ale przecież nawet w przypadku krzywdy materialnej nie takie to proste. Czy zdołam jednak wyrównać to wszystko, co on przeżył w związku z tą stratą? Idziemy, 25 marca 2007
W przypadku pogrzebu małych dzieci lub płodów poronionych nie należy iść na skróty, ale sprawować pełne obrzędy. Przewodnik Katolicki, 24 czerwca 2007
Dominik Bocoń miał się urodzić bez żołądka, a jest zupełnie zdrowy. Rodzina wierzy, że to nie był przypadek. Za cudowne uzdrowienie dziękuje bł. Karolinie Kózkównie.
O przypadku sudańskiej chrześcijanki z prof. Valentiną Colombo – specjalistką od islamu wykładającą na rzymskim Uniwersytecie Europejskim – rozmawia Włodzimierz Rędzioch
Przedwczesne współżycie nastolatków jest, niestety, często reakcją na brak miłości rodziców. Poczęci przez przypadek, na imprezie lub pod nieobecność dorosłych, noszą w sobie wielkie poczucie winy... Niedziela, 4 stycznia 2009
„Bóg spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny, który by szukał Boga” (Ps 53, 3)
Czym ta Solidarność była? Solidarność zawiązała się pod laską związku zawodowego – padło już taki stwierdzenie, ale ono jest mylące. „Pod laską” może się zawiązać konfederacja. Związek zawiązany pod laską konfederacji? Jeśli spojrzy się na to pod tym kątem, odsłania się nam całkiem nowy obraz Solidarności. Przegląd Powszechny, 2/2007
C.S. Lewis mawiał, że ludzie wierzą w diabła albo zbyt słabo, albo zbyt gorliwie. W jednym i drugim przypadku wręczają mu darmowy bilet wstępu do swojego życia.
Każde stygmaty są tajemnicą. W przypadku siostry Wandy Boniszewskiej charakterystyczne było to, że krwawienia przybierały na sile w pierwsze czwartki miesiąca, w Wielkim Poście oraz w tzw. suche dni – środę, piątek i sobotę – praktykowane w Kościele katolickim na początku każdej pory roku. Czyż to nie zadziwiające, że nawet stygmaty „wpisały się” w prawo Kościoła katolickiego?