Molestowanie dzieci i młodzieży to częsty i odrażający problem społeczny. Nie jest on jednak w żadnym razie problemem głównie katolickim czy dotyczącym szczególnie księży.
Ksiądz prof. Jerzy Stefański był zaangażowany w organizację i przebieg siedmiu pielgrzymek Jana Pawła II do Polski. Przygotowywał teksty oraz obrzędy na celebracje papieskie. Jako pierwszy polski liturgista pełnił funkcję konsulatora watykańskiej Kongregacji Kultu Bożego. Od 37 lat wykłada liturgikę w Prymasowskim WSD w Gnieźnie.
Kiedy w kwietniu 2005 r. cały świat żegnał Jana Pawła II, nikt nie miał wątpliwości, że umarł człowiek święty. Świadczyła o tym nie tylko Polska, przeżywająca ogólnonarodową żałobę, ale też milionowe rzeki ludzi, które dzień i noc napływały do Bazyliki św. Piotra, by choć przez chwilę pomodlić przed ciałem zmarłego Papieża…
W pożółkłym brewiarzu kard. Stefana Wyszyńskiego były dwie kartki. Na jednej miał zapisane nazwiska wszystkich księży, którzy odeszli z kapłaństwa. Na drugiej – nazwisko swego prześladowcy: Bolesława Bieruta. „Codziennie się za nich modlę” – mówił
Papieska posługa nie jest jedyną, jaką ksiądz Karol Wojtyła pełnił w Rzymie. Przed wielu laty był spowiednikiem w jednej z tamtejszych parafii! Ślad obecności młodego krakowskiego kapłana przetrwał nie tylko w brązie i marmurze, lecz także w sercach tych, którym udzielał rozgrzeszenia.
13 maja 1981 rok. Środa, godzina 17. W Watykanie trwa papieska audiencja. Przerywa ją świst kuli. Jan Paweł II osuwa się bezwładnie. Świat wstrzymuje oddech… W 30. rocznicę zamachu na papieża Polaka przytaczamy wspomnienia tych, którzy byli wtedy na placu Świętego Piotra.
1 maja będziemy świadkami wyniesienia na ołtarze osoby, którą świat za naszych dni poznał chyba najbardziej spośród współczesnych ludzi. Jako Kogo najbardziej zapamiętamy tego dobrego i świętego człowieka?
Podstawowe pytanie brzmi: czy droga artystyczna była poważną kontrpropozycją dla powołania duchownego Karola Wojtyły? Wydaje się, że twórczość poetycka, a zwłaszcza występy sceniczne stanowiły tylko tło kluczowej decyzji.
Beatyfikacja Jana Pawła II nie jest beatyfikacją jego pontyfikatu. Z pewnością pewne decyzje mogą być różnie oceniane.
W samym centrum Warszawy życzą sobie: dobrej pustyni. Bo na pustyni miasta spotykają ludzi i Boga.