List
-
Czy Jezus wiedział, że jest Bogiem?
Spory chrystologiczne wciąż trwają i wszystkie mają jedno zasadnicze źródło. Od samego początku - od powstania Nowego Testamentu - nieustannie ścierają się w Kościele dwa spojrzenia, dwa sposoby mówienia o Jezusie: jedno - synoptyków, a drugie - św. Jana. List, 11/2007
-
Był rozczochrany: czy promieniował Boskością?
Jeśli Chrystus jest Bogiem, to czy pozostaje w Nim jeszcze miejsce na zwykłe człowieczeństwo, od przestrzenno-czasowych ograniczeń poczynając, przez podatność na zmęczenie, pragnienie czy głód, na niestałości emocjonalnej i nieustannym wystawieniu na pokusy kończąc? List, 11/2007
-
Spotkać Go, czy to możliwe?
Romano Guardini pisze, że człowiek staje się chrześcijaninem wtedy, gdy osobiście spotyka Chrystusa. Nie wtedy, gdy poznaje Jego naukę i Jego uczniów, ale właśnie wtedy, gdy spotyka Go osobiście. Problem w tym, że Pan Jezus urodził się jakieś dwa tysiące lat temu. List, 11/2007
-
Kiedy rycerz umiera
Śmierć jest czymś niestosownym, towarzyskim nietaktem. Staramy się ją zamieść pod dywan i wypchnąć poza zwyczajne ramy naszej egzystencji: umieramy w szpitalnej sali, w otoczeniu fachowego personelu, a nie wśród bliskich, umieramy bez pożegnania. List, 10/2007
-
Odpusty ofertą Kościoła?
"Do odpustów podchodzono nieraz powierzchownie, to szkodzi temu darowi Bożemu, rzucając cień na same prawdy i wartości podawane przez nauczanie Kościoła". Tymi słowami 29 września 1999 r. Jan Paweł II przygotowywał wiernych do uzyskania jubileuszowego odpustu roku 2000. List, 10/2007
-
Zbawienie, czyli wszystko albo nic
Na temat zbawienia Kościół mówi niewiele; używa przy tym określeń typu: będziesz z Bogiem i ze świętymi w niebie, zobaczysz Boga twarzą w twarz. Współczesnemu człowiekowi niewiele to mówi. Kiedy kupujemy samochód, komputer czy komórkę, dostajemy ich dokładny opis i mniej więcej wiemy, czego się spodziewać. List, 10/2007
-
W krainie królowej Śniegu, czyli o analfabetach emocjonalnych
Osoby dotknięte tym syndromem nie potrafią mówić o własnych emocjach, nie rozróżniają ich fizjologicznych objawów, mają bardzo ubogie życie wyobrażeniowe (np. nie miewają snów) i operacyjny styl myślenia. Cierpią, choć o tym nie wiedzą, bo nie są w stanie tego wyrazić i właściwie nazwać. List, 9/2007
-
Boże, goryczy pełna wszelkich łask
Przekonałem się, że autentyczna modlitwa wymaga, bym wszedł w nią cały, nie tylko swoim rozumem, ale też wolą i emocjami. Bez rozumu nie jesteśmy w stanie nazwać swojego doświadczenia emocjonalnego, bez woli jesteśmy niestali, a bez emocji nie możemy budować relacji z Bogiem. List, 9/2007
-
Cały świat na prochach
„Zburz ograniczające mury i zasieki, i zmierzaj do sukcesu" - krzyczy napis na ulicznym plakacie. „Miej wpływ na swoje uczucia, kształtuj swoje przeznaczenie, naucz się panować nad emocjami, pielęgnuj twórczą wizję" - dopowiadają tytuły książek w księgarskich witrynach. List, 9/2007
-
Pielgrzymki, które stworzyły
Dla nas pielgrzymka jest czymś egzotycznym, nawet jeśli w Krakowie idzie na nią osiem tysięcy osób, liczba ta w zestawieniu z liczbą mieszkańców miasta jest niewielka. Dla średniowiecznych ludzi pielgrzymowanie było czymś normalnym, zwykłym aktem religijności. Na pielgrzymkę po prostu „się chodziło". List 7-8/2007
- Wkrótce zobaczymy całkowite zaćmienie Księżyca
- Mrówki bohaterki
- Zmiany klimatu zagrażają tysiącom gatunków zwierząt
- Bieszczady: Coraz częściej można spotkać żmije
- Świstaki budzą się z zimowego snu
- Pryszczyca zagraża też dzikim zwierzętom w Tatrach
- Uwaga na słodziki!
- Lodowce topnieją coraz szybciej
- Indie w ciągu dekady podwoiły populację tygrysów
- Korporacje nie chcą naprawiać klimatu