Częste pytanie, gdy mówimy o modlitwie, brzmi: Co ja mam na modlitwie robić? Jak mam wypełnić czas, który udało mi się wyrwać z biegu codzienności? I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Czym jest modlitwa? Co ma się w niej dokonać? Odpowiedzią na te pytania jest modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu (Mt 26, 36-46). W tym wydarzeniu są zawarte trzy elementy, które budują prawdziwą modlitwę chrześcijańską.
W historii modlitwy różańcowej powtarzało się charakterystyczne zjawisko: zaniechanie praktyki odmawiania różańca pociągało za sobą kryzys w postaci osłabienia wiary i duchowego zamętu. Ale wtedy Bóg powoływał apostołów tej maryjnej modlitwy.
Świadectwo to jest wyrazem naszej wdzięczności Jezusowi Miłosiernemu za wielkie łaski, a Matce Bożej oraz św. Faustynie i innym świętym za ich wstawiennictwo. Ufamy też, że to, czego osobiście doświadczyliśmy, może umocnić tych, którzy po ludzku stracili już nadzieję.
Wielu ludzi zastanawia się, po co w ogóle jest modlitwa. Co ona daje? Czy warto tracić na nią czas, skoro jest tyle spraw do załatwienia, tyle rzeczy do zrobienia… Szkoła, uczelnia, praca, rodzina, przyjaciele, odpoczynek. Czy jest jeszcze miejsce na modlitwę w tak napiętym programie dnia?
Eucharystia jest niedocenianym skarbem życia modlitewnego. Tłumy przychodzące na różnego rodzaju nabożeństwa wychodzą z kościoła, gdy rozpoczyna się Msza Święta
Im więcej modliłem się tańcem, tym bardziej przestałem zwracać uwagi na wszelkie braki i kompleksy, zacząłem patrzeć na siebie oczami Ojca, bez osądzania, bez krytykowania, po prostu z miłością
Tłumaczenie, że modlę się całym swoim życiem, pracą i wszystkim, co robię, może łatwo doprowadzić do oszukiwania samego siebie i do faktycznego zaniku modlitwy
Modlitwa jest rozmową pomiędzy osobami i to osobami pozostającymi w stosunku przyjacielskim. To nie wypełnianie obowiązku czy sposób na „udobruchanie” groźnego Boga
Chrystus nie chce karmić naszego ego, dlatego nie zsyła co tydzień kontemplacyjnych wizji. Mamy przecież telewizję i internet w każdym domu, więc nie musimy się martwić – nasze ego nie umrze z głodu. Jezus pragnie tylko jednego – być bliżej nas, niż my samych siebie. To jest Jego najlepsza cząstka, której nikt Go nie pozbawi
O doświadczeniu nowych wspólnot opowiada Zbigniew Nosowski, redaktor miesięcznika „Więź” zaangażowany we wspólnotę Wiara i Światło.