Bóg nie chce ślepego posłuszeństwa. Nie chce ludzi potulnych i bezkrytycznych. Dlatego szanuje nawet nasz grzech. Chce naszego zaufania, a ono rodzi się bardzo powoli, ponieważ boimy się, że zostaniemy zranieni. Zanim więc odważymy się komuś zaufać, wielokrotnie go sprawdzamy i testujemy. Bóg też pozwala, byśmy Go sprawdzali
Św. Małgorzata nie miała żadnej wątpliwości co do misji otrzymanej od Zbawiciela. Była pewna tego, co mówiła i pisała w imieniu Jezusa. To On sam był dla niej przewodnikiem
Modlić się to odkrywać, że jest się miłowanym; to kontemplowanie Boga, który mnie miłuje. Droga modlitwy otwiera się dla człowieka, a jego przemieszczanie się po niej nabiera tempa, w zależności od tego, na ile wie, że jest miłowany przez Boga.
Dopóki jeszcze muszą przebywać w czyśćcu, dopóty należą do tzw. Kościoła cierpiącego. Właśnie po przeistoczeniu możemy każdego z nich osobno i imiennie poprzez naszą modlitwę przedstawić i położyć Panu Bogu na Sercu, aby jak najszybciej mógł wejść do Jego chwały.
Maryja pragnie dla swoich dzieci nie tylko szczęścia tutaj, na ziemi, lecz przede wszystkim szczęścia wiecznego. To jest również powód Jej objawień w ostatnich stuleciach.
Jak mówi Bóg do człowieka?
Wyobraźmy sobie rekolekcje z udziałem młodzieży, podczas których zakazany byłby śpiew, granie na instrumencie oraz wszelkie zabawy. Czy to byłaby przeszkoda na drodze spotkania się z Bogiem i dialogu z drugim człowiekiem?
„Mistyka nadwiślańska” nie potrzebuje kultu, lecz zrozumienia. Klucza hermeneutycznego, ktory pozwoli wydobyć z niej najczystsze przesłanie ewangeliczne i pomoże przejść wraz z jej świadkami drogę od tego, co partykularne, ku temu, co powszechne.
Śluby lwowskie Jana Kazimierza rozpowszechniły tytułowanie Maryi Królową Polski. Kult ten znany był jednak wcześniej, od objawień o. Mancinellego. Mija właśnie 400 lat od chwili, kiedy Matka Boża po raz pierwszy ogłosiła na polskiej ziemi, przy grobie św. Stanisława – 8 maja 1610 r. – że jest Królową naszego kraju i narodu.
Cała ta sytuacja przywodziła na myśl jakby starożytny rynek, gdzie można było dostać wszystko i niemal wszystko zobaczyć. O co tu chodzi? Zaciekawiło mnie to widowisko, wciągnęło, nie wiadomo kiedy stałem się jego uczestnikiem.