Wiatr przewracający karty Pisma Świętego na papieskiej trumnie, białe marsze z tysiącami młodych ludzi, morze palących się świec, wzruszenie dławiące gardło, wspólna Barka... Spróbujmy uzupełnić ten subiektywny zapis danymi, które zbierali w tamtych dniach i tuż po nich socjolodzy. Teologia polityczna, 3/2005-2006
Pytania o przyszłość
Żyliśmy w czasach Jana Pawła II. Czy pontyfikat, który zmienił losy świata, będzie dla nas rzeczywiście punktem odniesienia?
Myślę, że tak. Świat stoi przed wielkim cywilizacyjnym rozstrzygnięciem dotyczącym systemu wartości: czy będzie on ściśle indywidualistyczny, czy odwoła się także do wspólnoty. Czy zdefiniuje jednostkę jako suwerena, przyznając jej absolutne prawa i wolności, tworząc tym samym specyficzną „nową, świecką religię”, czy też powiąże wolność człowieka z rodziną, narodem, także tym, co nadprzyrodzone: Bogiem. Papież pokazywał, że prawa człowieka mogą być realizowane we wspólnocie, ze świadomością istnienia Boga. Jego „oferta” była skierowana w przyszłość – w przyszłość Amerykanów, Niemców, Francuzów, ludzi z całej Ziemi. To przesłanie jest dziś atrakcyjne dla młodych z wielu stron świata, spierających się (pod sztandarami Generation JP2) z indywidualistyczną i zlaicyzowaną częścią swoich społeczeństw.
W Polsce do owego sporu brak silnej drugiej strony. Nie płakały po Papieżu bardzo wąskie (choć wpływowe w części mediów) środowiska nowej lewicy, niezdolne dziś do mobilizowania społeczeństwa, niepopierane przez główne ugrupowania polskiej lewicy czy dzisiejszych liderów ruchu liberalnego. Zdecydowana większość młodych miała łzy w oczach. Intuicyjnie odczuwała bliskość przesłania Jana Pawła i własnych wartości. Symbolicznie oddaje to treść napisów na przygotowywanych wówczas koszulkach: „Jestem z pokolenia JP2”: jest tu i indywidualizm, i wspólnota. Postać – depozytariusz twardych wartości, i podkreślenie własnej, osobistej podmiotowości.
Zasygnalizowany przed chwilą światowy spór jest – w polskich realiach – jeszcze przed nami. Dopiero się rozpoczyna. Pojawia się presja kultury masowej. Narasta napięcie pomiędzy wartościami i normami deklarowanymi przez młodzież (i potwierdzanymi w planowanych celach życiowych), a realizowanymi pod presją codzienności. Działają nowe mechanizmy gospodarcze i społeczne, które popychają młodych do wybierania strategii życiowych niekoniecznie tak, jak by chcieli. Stąd ich wyjazdy za granicę w poszukiwaniu jakiejkolwiek pracy, odkładanie małżeństw i rodzicielstwa na później.
Papieskie umieranie spowodowało, że młodzi Polacy zadeklarowali publicznie swą tożsamość przed ujawnieniem się w pełni konsekwencji owych napięć. Jak wpłynie to na ich przyszłość? Czy ułatwi przetrwanie etosu oferowanego młodym przez Jana Pawła II?
Z pewnością spowoduje, że większa część młodzieży, poszukując sensu życia i formuły nowego patriotyzmu, sięgnie do papieskich encyklik i książek.
Czy nazwą się pokoleniem JP2? Zapewne tak definiować się będą w sporach o wartości toczonych w skali Europy i świata, gdy ich naturalnym sojusznikiem będzie wielonarodowa Generation JP2.
Na ile posługiwać się będą tą nazwą w Polsce? To zależy od dalszego biegu wydarzeń. Powstanie silnego, wielonurtowego, nowoczesnego republikanizmu, rewitalizującego specyficzną kompozycję polskich wartości, może spowodować, że przesłanie Papieża Polaka połączy się w jedną całość z głównymi elementami polskości, nie stanowiąc przedmiotu polemik.