Wolność religijna jest udziałem licznych społeczności muzułmańskich żyjących w krajach kultury Zachodu, natomiast brak jest uznawania reguł wolności religijnej w krajach islamu. Dialog nie może być dialogiem dla dialogu. Jego warunkiem i celem winno być zapewnienie wolności religijnej dla chrześcijan żyjących wśród muzułmanów.
Chrześcijaństwo zawsze rozszerzało się na drodze głoszenia Ewangelii i zakładania Kościoła. Działalność misyjna podejmowana przez Kościół katolicki oraz inne Kościoły i wspólnoty eklezjalne była i jest zabroniona we wszystkich niemal krajach islamu (wyjątek stanowi Indonezja). Nie jest to zakaz czasów współczesnych, jest on zakorzeniony głęboko u początku istnienia islamu. Religia ta kieruje się roszczeniem jako jedyna prawdziwa i zawsze wierna Bożemu objawieniu. Chrześcijaństwo czy też judaizm (wg muzułmanów są to religie Księgi), które – jak przekonuje tradycja koraniczna – mogą trwać na ziemiach islamu, ale nie mogą być głoszone i zaangażowane misyjnie. W przeciwnym razie oznaczałoby to zakwestionowanie pełni objawienia. Tym bardziej zakaz upowszechniania obcych wierzeń odnosi się do religii pogańskich, czyli politeistycznych. Gdyby dostępowały one powszechnej wolności – przyznają muzułmanie – to nastąpiłby powrót do czasu sprzed islamu – do epoki bałwochwalstwa, politeizmu (jako niewybaczalnego grzechu), błędów, zagubienia, moralnego chaosu. Zakaz prowadzenia przez chrześcijan działalności misyjnej jest ściśle przestrzegany w świecie islamu od początku istnienia tej religii. Tylko w jednym przypadku ewangelizacja społeczności islamskiej odniosła sukces. Państwem, w którym pozyskano muzułmanów dla chrześcijaństwa, była wspomniana Indonezja.
Obecnie tolerowana jest opieka duszpasterska nad chrześcijanami – obcokrajowcami żyjącymi w krajach tradycyjnie islamskich. Wśród cudzoziemców można prowadzić ewangelizację – nie można jednak dzieła tego czynić publicznie, „na oczach” muzułmanów. Miejscami modlitwy są w tym przypadku eksterytorialne ambasady państw obcych. Znajdują się w nich kaplice, gdzie celebrowana jest liturgia chrześcijańska, do której nie mogą przyłączać się muzułmanie. Zakaz prowadzenia ewangelizacji wśród muzułmanów jest szczególnie restrykcyjnie przestrzegany tam, gdzie islam jest religią państwową (urzędową). Państwami tymi są: Arabia Saudyjska, Bangladesz, Iran, Jemen, Katar, Kuwejt, Malediwy, Maroko, Oman, Zjednoczone Emiratu Arabskie.
III.
Na początku XXI w., jak podaje Krzysztof Kościelniak, w Afganistanie było 48 tys. meczetów i ani jednego budynku kościelnego. W Iraku (muzułmanie stanowią 96% populacji, ponad 50% to szyici żyjący na południu kraju) w pierwszych latach nowego tysiąclecia chrześcijanie zmuszani byli do lojalności wobec reżimu Saddama Husajna. Nie mogli gromadzić się na nabożeństwach poza ściśle wyznaczonymi i kontrolowanymi przez władze państwa miejscami. Oficjalny, legalny status w Katarze ma tylko Kościół anglikański. Chrześcijanie innych Kościołów i wspólnot eklezjalnych mogli zbierać się tylko w domach prywatnych.
Wyznawanie wiary w Jezusa Chrystusa jako Boga było w niektórych krajach surowo karane. Według ustaleń K. Kościelniaka, karę śmierci wymierzono w ostatnich latach chrześcijanom za publiczną deklarację wiary w takich krajach Azji jak: Afganistan (80% mieszkańców to sunnici, 19% – szyici), Arabia Saudyjska (100% to muzułmanie, w większości sunnici), Pakistan (97% – sunnici, pozostali – szyici) oraz w Mauretanii (96% – sunnici). W Algierii ludność chrześcijańska wciąż żyje w dramatycznej sytuacji.
W Arabii Saudyjskiej, w której władzę sprawują wahhabici, zabrania się nawet zagranicznym chrześcijanom, czasowo tam przebywającym, uczestniczyć wspólnie w liturgii. Nieprzestrzegający tego zakazu jeszcze kilka lat temu byli wsadzani do więzień.
Na Bliskim Wschodzie, nieprzerwanie od czasów przedmuzułmańskich, największa społeczność chrześcijańska istnieje w Egipcie (92% mieszkańców to sunnici). W państwie tym władza kontroluje budowy oraz remonty budynków kościelnych, zezwoleń na nie udzielał jeszcze nie tak dawno prezydent Egiptu. Szczególe napięcie społeczne zaznaczyło się w Górnym Egipcie w pierwszych latach XXI w. Wówczas bojówki muzułmańskie podjęły atak na tubylczych chrześcijan. Tradycyjną społecznością chrześcijańską w Egipcie stanowią Koptowie – rdzenni mieszkańcy tego państwa. Zamieszkują oni licznie tzw. dzielnicą koptyjską w Starym Kairze. Powszechną praktyką jest tatuowanie krzyżyka na dłoni dziecka (między grubym i wskazującym palcu). Trwały „rysunek” krzyża ma być znakiem rozpoznawczym chrześcijańskiej tożsamości oraz symbolem „niezmywalnej” wierności nauce Chrystusa, również za cenę cierpienia, a nawet śmierci.
Egipt jest jednym z najliczniej nawiedzanych przez turystów państw na świecie. W zdecydowanej większości są nimi chrześcijanie, którzy pielgrzymują na górę Synaj (Górę Mojżesza). U jej stóp znajduje się najstarszy na świecie chrześcijański klasztor – ortodoksyjny monastyr i kościół św. Katarzyny, gdzie rośnie Krzew Mojżesza (przy nim – jak podaje tradycja – Bóg objawił Mojżeszowi, a przez niego całej ludzkości, swoje Imię – Jahwe). Klasztor ten jest fenomenem w skali światowej historii religii, funkcjonuje bowiem bez przerwy od ponad półtora tysiąca lat. U stóp góry chrześcijańscy pielgrzymi celebrują liturgię mszy św. Obserwatorami Eucharystii są okoliczne muzułmańskie dzieci. Na szczycie znajduje się prawosławny kościołek. Pielgrzymi obsługiwani są przez arabskich – muzułmańskich przewoźników oferujących im jazdę na wielbłądach w czasie „wstępowania” na Górę Mojżesza. W Kairze działalność naukowo-badawczą prowadzi dominikański ośrodek IDEO (Dominican Institute for Oriental Studiem), mający bogate zbiory biblioteczne do studiów nad islamem. Ośrodek ten od lat jest miejscem spotkań młodych naukowców egipskich – muzułmanów, którzy właśnie tu mają jedyną okazję kontaktu z chrześcijanami oraz z dorobkiem naukowym chrześcijańskiej myśli.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.