Działalność Kościoła Wyznającego przedstawia się czasami jako ruch oporu przeciwko narodowemu faszyzmowi. Taka interpretacja historii nie jest jednak uprawniona. Przegląd Powszechny, 9/2007
W pierwszej tezie odrzuca się więc konieczność głoszenia jakiejkolwiek innej prawdy niż Boże Objawienie, w drugiej zaprzecza się istnieniu poziomów, na których należy uznać istnienie innego pana niż Jezus Chrystus. W trzeciej odrzuca się teorię, jakoby należało dostosować orędzie Kościoła do panujących warunków politycznych, w czwartej tezie zaprzecza się opinii, jakoby Kościół miał pozostać z boku, wszelkie kompetencje oddając przywódcy. Piąta teza potwierdza rozdział państwa i Kościoła, zaprzeczając obowiązkowi zajmowania się przez Kościół sprawami przynależnymi do państwa. Szósta teza jest podsumowaniem wszystkich stwierdzeń oraz zobowiązuje wiernych do uznania zarówno prawd, jak i błędów wyliczonych w deklaracji, a także do brania pod uwagę tej rezolucji w przypadku rozstrzygnięć moralnych, w końcu zaś do powrotu wszystkich do jedności w wierze, miłości i nadziei.
Analiza wyznania z Barmen ukazuje, jak daleko posunięty był stopień indoktrynacji niemieckich chrześcijan, a w konsekwencji fałszowania chrześcijaństwa.
Deklaracja z Barmen otwierała okres tzw. Kirchenkampf – walki o Kościół. Jednak już od początku członkowie Kościoła Wyznającego stali na straconej pozycji. Przede wszystkim byli w wyraźniej mniejszości: do Bekennende Kirche przystąpiła trzecia część niemieckich duchownych, ale w krótkim czasie naciski ze strony władz państwowych i różnego rodzaju szykany spowodowały znaczny ich odpływ. Poza tym, nawet wielu z tych, którzy pozostali, sympatyzowało w pewnej mierze z politycznymi hasłami nazistów, a takie pojęcia jak pacyfizm bądź działalność ekumeniczna były powszechnie uważane za heretyckie.
Drugi Synod Kościoła Wyznającego, który zebrał się w dzielnicy Berlina, Dahlem, w dniach 19 i 20 października 1934 r., uchwalił kościelne prawo konieczności (kirchliche Notrecht), które usprawiedliwiało odmowę posłuszeństwa władzy świeckiej.
Powołał również radę braterską (Bruderrat), która wspólnie z biskupami Hanoweru, Wirtembergii oraz Bawarii stanowiła tymczasowe kierownictwo niemieckiego Kościoła ewangelickiego. Struktura ta funkcjonowała do 1936 r. Działania Synodu oznaczały pogłębienie przepaści między nim a Kościołem Rzeszy, który zresztą uznany został za heretycki. Miały również ochronić autonomię i wewnętrzną wolność Kościoła w decydowaniu o doktrynie oraz o strukturze i funkcjonowaniu własnej instytucji. Dlatego decydenci Bekennende Kirche wzbraniali się przed określeniem się polityczną opozycją. Za taką jednak uznało ich kierownictwo NSDAP i wkrótce po synodzie w Dahlem rozpoczęły się szykany związane początkowo z pełnieniem funkcji duchownych: zakaz głoszenia kazań, nakaz opuszczenia swojej parafii itp. Najbardziej wyróżniający się działacze zostali uznani za wrogów państwa. Kościół Wyznający stawał się organizacją coraz bardziej kwalifikowaną jako przeszkoda, którą należy usunąć, a wokół jego członków rozpętywano publiczną nagonkę, tym bardziej że w swym proteście byli w coraz większym stopniu osamotnieni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.