Pierwszą szkołą otwartości na innych lub egoizmu jest rodzina. To w niej poznaje się formy codziennej wzajemnej pomocy, dzielenia się nie tylko rzeczami materialnymi, ale i przeżyciami, ofiarowywania sobie czasu. Zeszyty Karmelitańskie, 2/2007
Dzisiejsza rzeczywistość nie stawia nas na szczęście przed takimi próbami, jednakże spontaniczne reakcje na kataklizmy i katastrofy, akcje charytatywne na skalę kraju czy nawet na skalę lokalną – ujawniają istniejący w społeczeństwie, także w młodym pokoleniu, wielki potencjał gotowości pomocy, rezygnacji z siebie, jeśli sens tego jest wyraźny i przekonujący. Dla wychowawców potencjał ten powinien być wyzwaniem… Trzeba z wychowankami, niezależnie od wieku, rozmawiać o potrzebach innych, o możliwościach włączania się w pomoc, o wartości rezygnowania z siebie na rzecz drugiego. Należy mówić o ludziach pomagających, na co dzień inicjować i organizować konkretne sytuacje pomocy innym. W miarę dorastania wspieranie wychowanków musi opierać się na obdarzaniu ich zaufaniem w powierzaniu coraz trudniejszych zadań na rzecz innych. Tylko takie sytuacje mogą młodych ludzi nauczyć odpowiedzialności i obronić przed presją kultury egoizmu.
Wychowanie oparte na wizji człowieka jako osoby, spełniającej się w byciu dla innych, znajduje swe najgłębsze uzasadnienie w chrześcijaństwie. Wychowawca uważający się za chrześcijanina musi być świadomy nadprzyrodzonego wymiaru swej odpowiedzialności i powołania. Radykalna miłość osobowa to miłość ewangeliczna, miłość z Listu św. Pawła, miłość na wzór Chrystusa, świadczona każdemu człowiekowi, który jest tak jak ja dzieckiem Bożym, Chrystusowym bratem. Całkowity, heroiczny dar z siebie dla Chrystusa, widzianego w każdym drugim człowieku, jest drogą do najpełniejszego zrealizowania siebie. Siebie jako obrazu Boga. Drogą doskonalenia siebie na wzór Jezusa, drogą do świętości...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.