Jakie były priorytety kończącej się już kampanii wyborczej? Do jakich metod w trakcie jej trwania uciekali się dziennikarze, redaktorzy pism czy politycy? W jakich okolicznościach politycznych, prawnych, społecznych i gospodarczych przyszło prowadzić kampanię? Przegląd Powszechny, 6/2007
Czytanie dzisiaj tych pism ludowych rodzi pytania, w jakim nastroju odbierali je właściwi czytelnicy – chłopi międzywojnia; czytali sami, czy ktoś odczytywał artykuły na głos? To pierwsze podsuwa wyobraźnia przeglądającemu „Piasta” i „Wyzwolenie” – sięgnąć po solidną beczkę, stanąć na niej na środku zgromadzenia, i pośród kurzu krzyczeć do ludu agitacyjne teksty.
Takim, by tak rzec, przemówieniem wiecowym był artykuł wójta z Limanowskiego „Do Braci Chłopów” zamieszczony w „Piaście”. Napisany, abyście, bracia chłopi, choć trochę zmiarkowali, jakie i co oznaczają te listy i kto tam pcha się na nich, to sobie przeczytajcie i wyspekulujcie, komu oddać głos [22]. Bo przeto ciągną nas i popychają w różne strony, obiecują to, czego sami nie mają, grożą i straszą, że w ten byś zwariował. Pouczało również „Wyzwolenie”; ostrzegało przed wyborczymi oszustwami.
List pasterski biskupów polskich w sprawie wyborów ogłoszony jeszcze w grudniu 1927 r. wydrukował „Kurier Warszawski”. Biskupi zabierali głos przed każdymi wyborami, tym razem motywowali to faktem, iż Sejm i Senat, które się zbiorą, skorzystać mają z doświadczeń izb ustawodawczych poprzednich, ażeby zmienić konstytucję w tym duchu, jaki Polsce zapewni silniejszy ustrój i władzę, bardziej niż dotychczas, od wpływów partyjnych niezależną. Następnie w przyszłym Sejmie i Senacie rozwiązywane będą zagadnienia i sprawy najdonioślejsze, które mają związek najściślejszy z życiem religijnym i moralnym narodu i państwa [23].
Głównym niebezpieczeństwem, jakie dostrzegali hierarchowie Kościoła, był komunizm, który zagraża także i nam, bo w sąsiedztwie jego żyjemy, bo komunistyczna propaganda u nas się szerzy.
Komunizm wypowiedział wojnę Bogu, walczy z imieniem Bożym, wypędza Chrystusa z państw, narodów i publicznego wychowania, niszczy węzły rodzinne, szerzy wyuzdanie obyczajów, gwałci osobistą wolność, wolnych obywateli zmienia w niewolników, a lud, robotnika i cały kraj uboży. Ci zaś, co w komunistycznym ustroju rządy sprawują, nakazują bezwzględną wiarę w siebie, siebie też samych w miejsce obalonych ołtarzy Bożych stawiają.
Biskupi widzieli dwubiegunowy świat, w którym dominowały kierunki obrony praw Chrystusa albo – zwalczania wszelkich zasad religijnych. Jedni pod chorągwią Chrystusa mieli rozszerzać i utwierdzać królestwo Boże w Polsce, drudzy naprawić Rzeczpospolitą duchem antychrysta.
Katolicka większość była zobowiązana rozstrzygnąć, którą drogą pójdzie Polska; wybór kandydatów o przekonaniach katolickich i życiu nienagannym biskupi uznali za obowiązek wiernych. Ostrzeganie przed komunizmem, dla którego religia to opium dla mas, nie zaskakuje; naturalną reakcją Kościoła stała się obrona przed wpływami haseł rewolucyjnych. Problemem o wiele poważniejszym stał się podział katolików, z których jedna część zamierzała oddać głos na endecję, druga zaś na Bezpartyjny Blok.
[22] Wójt z Limanowskiego, Do Braci Chłopów, „Piast” z dn. 4 III 1928.
[23] List pasterski biskupów polskich, „Kurier Warszawski” z dn. 4 III 1928.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.