W pół drogi

Jakie były priorytety kończącej się już kampanii wyborczej? Do jakich metod w trakcie jej trwania uciekali się dziennikarze, redaktorzy pism czy politycy? W jakich okolicznościach politycznych, prawnych, społecznych i gospodarczych przyszło prowadzić kampanię? Przegląd Powszechny, 6/2007



Ludowcy kłócili się między sobą. Nie głosujcie na listę nr 3 – krzyczał wójt z Limanowej – to wyzwoleńcy i bałamuty chłopskie, za co odpowiadano z nawiązką, że lista nr 25 to zbankrutowani piastowcy Witosowi, którzy (...) połączyli się z niejakimi chadekami (partia mieszczańska). Spółka ta wyzyskiwała Polkę razem z endecją.

„Wyzwolenie” w przeciwieństwie do „Piasta” ostro atakowało Narodową Demokrację. Mówiło o niej, że wstydzi się sama za siebie, a za jej przyczyną zamordowano pierwszego prezydenta Gabriela Narutowicza. Obarczano endecję winą za spadek wartości marki polskiej [zastąpiona przez złotego w 1924 r. – przyp. J.H.-P.] oraz oskarżano o okradanie Skarbu Państwa, dzięki czemu wzbogacali się spekulanci, a lud wpadł w nędzę. Kojarzono ich z politykującymi księżmi, którym endecja obiecała uchwalić kosztem ludu większe pensje i majątki.

Obraz chłopa, jaki wyłania się po lekturze prasy ludowej, nie jest wyrazisty. Polskiego chłopa popychało się i ciągało na różne strony, obiecywało się mu i groziło. Miał on jednak swój honor, czuł ciężar historii, ale i patrzył w przyszłość (Pamiętajcie choć na dzieci wasze, aby was nie przeklinały, żeście się za funt soli zaprzęgli w jarzmo pańskie i żeście stracili wasz czterdziestoletni dorobek polityczny). Swoją ciężką pracą uszlachetniał dostojną dłoń chłopską, w której tym razem niósł do urny kartkę wyborczą.

„Robotnik” nazywał „Gazetę Warszawską” maklerem w rzeczach „narodowych” i „katolickich”, a Stanisława Strońskiego wraz z całą endecją winił za zamach majowy [25]. Sama zaś Narodowa Demokracja utożsamiała się z wielkimi masami ludności, dla której udział w wyborach był zagadnieniem moralnym wykluczającym neutralność [26].

Konserwatyści „Czasu” obarczali odpowiedzialnością za opisane wypadki na uczelniach wyższych prowodyrów Obozu Wielkiej Polski, przeciwstawiając im swoją uczciwość i rozumność [27].

„IKC” jednoczył przeciw partyjniactwu i za rządem Józefa Piłsudskiego. Jak było za rządów partyjnych w Polsce – wszyscy pamiętamy [28]. Doprowadziły one, pisała gazeta, swoją nieudolnością państwo na skraj przepaści, a uratowała je w ostatniej chwili silna dłoń Marszałka.




[25] I. Daszyński, dz. cyt.
[26] Por. R. Rybarski, W dniu wyborów do Sejmu, „Gazeta Warszawska” z dn. 4 III 1928.
[27] Por. Młodość i polityka, „Czas” z dn. 4 III 1928.
[28] O czym zadecyduje wyborca głosując w niedzielę?


«« | « | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...