Jesteśmy wyjątkowym w Europie, w pewnym sensie „nienormalnym” krajem, w którym religia ma ogromny wpływ na życie polityczne. Przegląd Powszechny, 7-8/2007
– Czyli Kościół wskazuje na nadużycia?
– Warto tu zaznaczyć istnienie dwóch zasadniczych tendencji: pierwsza, zmierzająca do podporządkowania polityki religii, druga, do podporządkowania religii polityce. W ramach pierwszej, uznaje się nadrzędność religii nad sferą polityczną. Sensem działalności politycznej staje się wówczas realizacja celów religijnych. Władza polityczna i prawo zostają sprowadzone do roli narzędzi w rękach władzy duchowej. Postawę taką najczęściej określamy mianem fundamentalizmu religijnego. W ramach drugiej, to politycy instrumentalizują religię, używają jej jako środka do mobilizacji mas w celu realizacji całkowicie świeckich zamiarów. Przykładowo „religijne przebudzenie” na Bałkanach było nie tyle przyczyną wojen, ile raczej ich skutkiem. Wybuchały one w środowisku religijnie obojętnym (wyjątek stanowili Chorwaci), nominalnie ateistycznym (Serbowie, Albańczycy). Na czele tych społeczności stali dawni działacze partii komunistycznych, którzy przez „ureligijnienie” konfliktów próbowali legitymizować swoje przywództwo, w sytuacji, gdy komunistyczna ideologia okazała się narzędziem całkowicie już nieprzydatnym. Można by to nazwać świeckim fundamentalizmem.
– A jak pod tym względem wygląda nasza polska rzeczywistość?
– Fundamentalizm, zarówno klerykalny, jak i antyklerykalny, raczej są zjawiskami marginalnymi. Wystarczy wspomnieć nasz sposób wychodzenia z komunizmu, a więc wydarzenia lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Nie było wówczas silnych pokus, by sięgać po przemoc. Dominowało raczej kompromisowe nastawienie. Warto jednak zwrócić uwagę, że na czynienie z religii czy kwestii etycznych, choćby takich jak aborcja czy stosunek do subkultury gejowskiej, osi konfliktu społecznego prawica nie ma monopolu. Równie często konflikty te prowokowane są przez ludzi lewicy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.