Nie można zniechęcać się porażkami w budowaniu mostów. My, którzy jesteśmy na zewnątrz, ale i również w pewien sposób wewnątrz tego problemu, powinniśmy interesować się sytuacją po obu stronach i właśnie budować mosty, mosty nadziei i solidarności. Jakakolwiek poprawa sytuacji Palestyńczyków wpłynie również pozytywnie na Izraelczyków. Znak, 10/2006
Kolejny punkt zapalny między Palestyńczykami a Izraelczykami stanowi dostęp do wody pitnej oraz wody do nawadniania pól. Podczas 39 lat okupacji Izraelczycy przejęli całkowitą kontrolę nad podziemnymi i naziemnymi źródłami wody. Budując mury, ograniczyli Palestyńczykom zarówno możliwość wykorzystywania istniejących już źródeł wody, jak i poszukiwania nowych. W wyniku wieloletniego konfliktu zniszczonych zostało wiele studni. Poza tym budowany obecnie mur odseparował całkowicie około 50 miejscowości palestyńskich i odciął 56 źródeł wody pitnej, z których korzystało 37 tysięcy Palestyńczyków.
Rzeka Jordan oraz podziemne zasoby wody znajdujące się na okupowanym Zachodnim Brzegu i wzdłuż wybrzeża morskiego są jedynym naturalnym źródłem wody dla Izraela i terytoriów palestyńskich. Rywalizują o nią Izrael, Jordania, Syria i Liban. Obecnie ludność Izraela wynosi 6,3 miliona, w 2025 roku osiągnie 8 milionów. Palestyna będzie miała wtedy porównywalną liczbę mieszkańców, a Jordania przekroczy 10 milionów. Cała populacja będzie musiała czerpać wodę z jednej rzeki. Już dzisiaj wiadomo, że jej zasoby są zbyt małe.
W 1964 roku Izrael wybudował wielką stację wodną i system nawadniający, zasilany przez Jordan. Wody Jordanu są wpompowywane do zbiornika, a następnie dostarczane do miast znajdujących się na wybrzeżu oraz na pustyni Negew. Tym samym zasysane są tony słodkiej wody z rzeki, a Morze Martwe zamienia się w wielki zbiornik solanki. Po wygranej „wojnie sześciodniowej” Izrael rozpoczął okupację syryjskich Wzgórz Golan i w ten sposób przejął kontrolę nad obydwoma brzegami Jordanu. Obszar Zachodniego Brzegu Jordanu, nad samą rzeką, został ogłoszony ścisłą strefą wojskową, a pozwolenie na dostęp do wody otrzymali jedynie Izraelczycy. Utrzymanie kontroli nad brzegami Jordanu Izrael stawia jako warunek wstępny do rozpoczęcia jakichkolwiek rokowań pokojowych.
Sytuacja polityczna sprawiła, że Palestyńczycy zostali w zasadzie pozbawieni dostępu do wody z Jordanu. Izrael zabiera 90% tej wody, reszta trafia do Jordanii. Gdyby jako kryterium podziału przyjmowano liczbę mieszkańców, Palestyńczycy powinni mieć do dyspozycji 45% wspomnianych zasobów. Według raportu Palestinian Hydrology Group (Water, Sanitation and Hygiene Monitoring Program) przeciętny Palestyńczyk zamieszkujący Zachodni Brzeg dysponuje dziennie około 63 litrami wody, Palestyńczyk zamieszkujący Strefę Gazy – 140 litrami. Średni dzienny zasób wody, jakim dysponuje społeczność palestyńska, wynosi 98 litrów na osobę. Według norm wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia minimalne zaopatrzenie w wodę w małym gospodarstwie rolnym powinno wynosić 100 litrów dziennie na osobę – takimi zasobami dysponuje zaledwie 16% wspólnot palestyńskich. Tymczasem 7% wspólnot palestyńskich dysponuje jedynie 30 litrami wodę na osobę. Również koszt wody jest zróżnicowany. Palestyńczycy płacą 1,4 USD za m3,Izraelczycy 0,5 USD. Przed 1967 rokiem Palestyńczycy używali 100 mln m3 wody z rzeki Jordan, głownie na potrzeby rolnictwa. Teraz w ogóle nie mają do tej wody dostępu. 56 studni, obecnie odciętych przez mur stawiany przez Izraelczyków, miało roczną wydajność 6 mln m3. Ostatni raport UNICEF wykazuje, że w Palestynie 60% uchodźców cierpi z powodu chorób związanych ze spożywaniem zanieczyszczonej wody. Zapewnienie im dostępu do wody pitnej oraz do wody służącej do nawadniania pól uprawnych jest najważniejszym elementem procesu tworzenia podstaw do pokojowej współegzystencji Palestyńczyków i Izraelczyków.