Kościół na mocnym fundamencie

Jestem świadomy, że wiara to nie zestaw prawd czy przekonań, że pogłębianie wiary to proces. Wiara jest świadectwem, że spotkałem w moim życiu Boga w Jezusie Chrystusie, że spotkałem Kogoś, kto ma wpływ na moje życie, kto je odmienił i nieustannie odmienia. Niedziela, 11 maja 2008



– Jakie nadzieje należy pokładać w działalności uniwersytetów katolickich, wydziałów teologicznych, seminariów duchownych, instytucji katolickich? Czy praca uczonych i teologów katolickich nie mogłaby być bardziej spożytkowana dla dobra myśli i nauczania katolickiego?

– Nie mam wątpliwości, że wzrost społeczeństwa, narodu i Kościoła jest niemożliwy bez integralnego spojrzenia na rozwój człowieka i środowiska jego życia. Ks. Wincenty Kwiatkowski napisał kiedyś „Apologetykę totalną”, tłumacząc, że nie można bronić Chrystusa w jednej dziedzinie. Jego nauka ma znaczenie we wszystkich dziedzinach. Trzeba – mówił – popatrzeć na Ewangelię jako naukę obejmującą całość życia i pamiętać, że wtedy Chrystus sam się obroni. Religia, wiara nie może dotyczyć tylko wycinków życia. Musi obejmować całego człowieka, jego życie społeczne, kulturalne itd. Szczególnie ważną i twórczą rolę mają do spełnienia elity katolickie. Te elity to nie tylko ludzie wysoko urodzeni czy dobrze wykształceni – twórcy kultury, wynalazcy, bohaterowie. Jest wśród nich i św. Maksymilian Kolbe, i rodzina Ulmów, zamordowana w czasie wojny za przechowywanie dwóch rodzin żydowskich. Oni są elitą katolicką, bo wybrali dobro i za to dobro oddali życie. Do tej elity będzie należał każdy człowiek sumienia i trzeba o tym wyraźnie mówić.

Większą umiejętność przekazywania tych prawd mają ludzie nauki, seminaria, fakultety, uniwersytety. Trzeba im pomóc odkryć pola naszych oczekiwań. Niech pokazują dobro, które jest w nich samych i wokół nich, niech pociągają do dobrych wzorców, niech mają odwagę przeciwstawiać się złu. Oto prawdziwe elity intelektualne i etyczne piękno ich życia, ich myśli i ducha! Oni są niezwykle ważnym elementem naszej społeczności, bo dzięki swej wiedzy mogą lepiej służyć, spełniać swoją rolę i osiągać większą satysfakcję. Myślę, że nie wykorzystujemy w pełni potencjału intelektualnego, jaki mamy w Polsce i w Kościele polskim. Przecież posiadamy poważną sieć szkół wyższych i dobrze by było, gdyby w jedności z biskupami brały one większą odpowiedzialność za nową ewangelizację i za obecność Kościoła w świecie. Na głos Kościoła polskiego czekają Kościoły w Europie, chcą go słyszeć i są wdzięczne za niektóre nasze inicjatywy, np. w obronie życia i rodziny, promocji powołań etc.

– Zadałem to pytanie, bo wydaje mi się, że o wiele więcej mogłyby zrobić i uniwersytety katolickie, np. KUL czy UKSW, i seminaria, gdyby bardziej zauważały cel i potrzebę swojego istnienia... Jest jeszcze problem mediów katolickich, szczególnie tych, które odznaczają się dużym obszarem swojego działania, jak Radio Maryja, Telewizja Trwam, tytuły katolickich czasopism, które znajdują się w większości polskich parafii. Czy Ksiądz Arcybiskup miałby jakieś spostrzeżenia i uwagi dotyczące naszej pracy? Wiemy, że Ekscelencja na każdym miejscu promuje media katolickie – pragnę tu serdecznie podziękować za promocję „Niedzieli”! Zadaniem tych mediów jest wspierać duszpasterstwo i być dodatkowym wikarym dla proboszcza i sufraganem dla ordynariusza. Jak Ksiądz Arcybiskup skomentowałby obecność mediów katolickich w parafiach?

– Bardzo piękne i trafne jest to określenie, że pismo katolickie to konkretny pomocnik dobrej sprawy – wikariusz, sufragan, pasterz czy stróż...

Przede wszystkim uważam, że nie wszystko w sprawie mediów zmarnowano w Polsce ostatnim czasie. Udało się stworzyć pewną niezależną sieć mediów o zasięgu ogólnopolskim lub lokalnym. Mam na myśli zarówno tygodniki katolickie, głównie „Niedzielę” czy „Gościa Niedzielnego”, jak i miesięczniki, które mają nieco inny charakter, ale działają sprawnie – niektóre naukowe środowiska dysponują zaledwie kilkoma osobami, ale prezentują bardzo dobry poziom, jak np. „Arcana”, środowisko, które zostawi mocny ślad w mentalności społeczników i historyków polskich; jest „Fronda”, jest „Więź”, „W drodze” i inne. To są poważne środowiska opiniotwórcze.



«« | « | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...